Reklama

Big Data to nowe otwarcie dla biznesu

Sektor IT staje przed nowymi wyzwaniami – mówi Leszek Wroński, partner, szef usług doradczych KPMG.

Publikacja: 16.01.2014 14:27

Big Data to nowe otwarcie dla biznesu

Foto: materiały prasowe

Rz: Czym jest Big Data?

Leszek Wroński:

Świat produkuje olbrzymie ilości danych. Generują je miliardy urządzeń, które wcześniej nie istniały. Cały ruch w Internecie, produkcja cyfrowych treści właściwie w każdej dziedzinie życia, cyfryzacja archiwów, a także wszystkie urządzenia, których używamy, generują dane, które przytłaczają swoją ilością. Większość jest magazynowana m.in. przez systemy archiwizacji Internetu oraz operatorów telekomunikacyjnych. W ciągu półtora roku stworzyliśmy ich taką ilość, jaką od początku istnienia Internetu. To eksabajty, czyli tysiące petabajtów.

W jaki sposób te gigantyczne ilości danych mogłyby zostać wykorzystane? Wydaje się, że większość z nich jest bezużyteczna.

Gromadzone dane w wersji nieprzetworzonej są trudne do wykorzystania. W momencie, kiedy zaaplikujemy odpowiednie algorytmy analityczne, będziemy w stanie skorelować olbrzymie ilości różnych źródeł. To daje nową wartość pod hasłem Big Data. Będziemy w stanie wziąć zatem dane nie tylko z własnych systemów biznesowych, ale też z komórki klienta i z tego, co robił np. na Facebooku, połączyć, a następnie użyć inteligentnych algorytmów, które znajdą możliwe korelacje, jakie zaistniały w przeszłości i jakie mogą zaistnieć w przyszłości. W ten sposób można poznać zachowanie klientów.

Reklama
Reklama

Jakie dane mogą być analizowane?

Największym źródłem danych jest Internet. Nasza aktywność w nim, zwłaszcza na portalach społecznościowych, zostawia ślad. Drugim, niezwykle istotnym źródłem danych jest nasza komórka. Zawiera ona  precyzyjne dane lokalizacyjne. Wiedza o aktywności ludzi jest bardzo cenna. Te dane już dziś są wykorzystywane. Aplikacja Google, która pokazuje korki w mieście, korzysta z informacji o lokalizacji zebranych ze smartfonów.

Możliwości analizy naszych poczynań przerażają. Co z ochroną danych?

Dane powinny być chronione – chodzi o prywatność poszczególnych osób. W przypadku Big Data mówimy o danych, które nie są przypisane do konkretnej osoby. Jeśli są traktowane anonimowo lub syntetycznie, to pokazują pewne trendy, np. w jaki sposób grupy ludzi przemieszczają się po mieście albo w jaki sposób osoby chodzą po hipermarkecie. Jeśli nie identyfikujemy Kowalskiego, tylko posługujemy się pewną syntetyczną informacją, to nie ma kłopotu prawnego. Z drugiej strony proszę pamiętać, że gdy zapisujemy się do jakiejś usługi internetowej lub korzystamy z portalu społecznościowego, to z reguły akceptujemy regulamin. Niewiele osób go czyta, a on wskazuje, co może się dziać z danymi przez nas generowanymi. Akceptując go, zgadzamy się na wykorzystywanie naszych danych. Zresztą dziś dla młodych ludzi prywatność danych to znacznie mniejszy problem niż dla starszych.

Jakim instytucjom i firmom Big Data może być potrzebna?

Można wyobrazić sobie zastosowanie tych danych praktycznie wszędzie. Kanałem, który najmocniej z nich korzysta jest sektor finansowy. Rozpoczął on wykorzystywanie Big Data w analizach ryzyka. Przyglądają się temu również duże sieci handlu detalicznego. Big Data może dać im odpowiedź, w jaki sposób zwiększyć efektywność sprzedaży. ?W tym kontekście realnych kształtów nabiera wizja zupełnie nowego marketingu bezpośredniego. Wyglądać może to tak: ?gdy przechodzimy obok sklepu, system będzie komunikował się z naszą komórką, a na podstawie naszej historii zakupowej dobierze reklamę towarów, które mogą nas interesować. Telekomy czy wyszukiwarki internetowe intensywnie zastanawiają się dziś, w jaki sposób te dane mogą zmonetyzować. To nowe otwarcie dla biznesu IT.

Reklama
Reklama

Kiedy będziemy umieli przetwarzać gromadzone dane?

Za pięć lat będziemy ?mieli dużo większe pojęcie, gdzie jesteśmy i w którą stronę Big Data się rozwinie. Otworzyła się olbrzymia możliwość i wszyscy się zastanawiają, w jaki sposób ją wykorzystać. Jest poważna obawa, by  nie stworzyć świata zbliżonego do opisywanego przez George'a Orwella. Jest cienka linia między sensownym wykorzystaniem danych a wizją totalnego nadzoru nad wszystkim. Poza tym dostęp do takiej ilości danych budzi pokusę wyliczania różnego rodzaju współczynników. Możemy znaleźć się szybko w świecie, gdzie zestawy równań mają większy wpływ na nasze postępowanie niż intuicja i doświadczenie.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama