Airbus uzyskał w marcu zamówienia na 40 samolotów, głównie dzięki dyplomatycznemu porozumieniu, które pozwoliło odblokować podczas oficjalnej wizyty w Europie prezydenta Xi Jinpinga, kupno przez Chiny 27 samolotów A330. Producent samolotów z Tuluzy zanotował jednak dwa przypadki rezygnacji z zakupów — 12 maszyn A350-800 przez firmę związaną z Alitalią i pięciu A330 przez Philippines Airlines. Europejczycy zakończyli więc kwartał z liczbą 158 sztuk, a po odliczeniu rezygnacji 103.
Boeing podał, że klienci zamówili u niego 275 samolotów, a ostatecznie po rezygnacjach 234. Wielkość anulowanych kontraktów była podobna w przypadku obu producentów.
Pod względem dostaw Boeing zachował pozycję lidera z liczbą 161 samolotów wobec 141 Airbusa.
Amerykanie przeskoczyli europejskiego rywala w zamówieniach brutto po uzyskaniu od Air Canada kontraktu na 61 samolotów B737. Kanadyjczycy zapowiedzieli kupno w grudniu, umowę sfinalizowali kilka dni temu.
Airbus wyjaśnił, że to Aircraft Purchase Fleet, firma leasingowa z Dublina założona dla dostarczania środków transportu Alitalii, zrezygnowała z kupna A350. To oczywiście zmniejszyło portfel łącznych zamówień, ale także wynika ze świadomych działań producenta, mających zniechęcać klientów do kupowania najmniej popularnej wersji samolotu, bo on skupił się na większej A350-900.