Spodziewana decyzja wskazuje na rosnącą wzajemną zależność europejskich firm przy produkcji dużych samolotów, bo główny amerykański konkurent General Electric przestał starać się o kontrakt za 2 mld euro dla „A330neo".
Decyzja o wyborze RR jako jedynego dostawcy silników do A330neo, zapewniających 14-15 proc. oszczędności paliwa wraz z nowymi zagięciami końców skrzydeł (sharklets) zależy już tylko od rady dyrektorów grupy Airbusa. Powinna zebrać się przed salonem lotniczym w Farnborough (14-20 lipca), na którym zwykle dochodzi do ogłaszania ważnych decyzji.
Nie wiadomo tylko, czy Airbus ogłosi to oficjalnie podczas salonu, czy poczeka z tym do uzyskania pierwszego zamówienia. Kilku przewoźników, np. Delta Air Lines może być tym zainteresowanych, bo wymieniają obecnie boeingi 767 i 747. Na razie nie ma żadnego zamówienia.
Airbus obiecał inwestorom decyzję przed końcem tego roku, czy przystąpi do unowocześniania samolotu zabierającego 253-295 pasażerów. — Będziemy wypowiadać się, gdy zapadnie decyzja. Na razie jej nie ma = stwierdził rzecznik.
Rolls-Royce'owi nic nie wiadomo o ostatecznej decyzji w sprawie A330, a wszelkie informacje muszą pochodzić od Airbusa. GE powtórzył, że proponował swój silnik GEnX, ale nie chciał rozmawiać o kontaktach handlowych.