Opinia Partnera: SGH
Trzy dekady działania programu CEMBA w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie stały się dobrą okazją, by zapytać ekspertów i praktyków biznesu, jak powinno wyglądać kształcenie liderów w świecie, który nie zna stabilności. Ich odpowiedź była jednoznaczna: Executive MBA potrzebuje głębokiej zmiany – na pewno nie kosmetyki.
Transformacja technologiczna, rosnąca rola sztucznej inteligencji i świat, w którym nie ma już jednego dominującego „centrum siły”, tylko kilka konkurujących o wpływy – to elementy wyznaczające nowe otoczenie, w jakim musi odnaleźć się współczesny lider. W takim wielobiegunowym układzie Executive MBA staje przed największym wyzwaniem w swojej historii: zmienić sposób kształcenia tak, by przygotowywać menedżerów do podejmowania decyzji w rzeczywistości dynamicznej, niejednoznacznej i pozbawionej stałych punktów odniesienia.
Zdolność działania w niepewności jako fundament nowoczesnego przywództwa
W tej rzeczywistości najważniejszą kompetencją staje się umiejętność funkcjonowania w warunkach ciągłej zmiany. Jak podkreśla główny ekonomista VeloBanku dr Piotr Arak, absolwent programu CEMBA, współczesny menedżer pracuje w środowisku, w którym „geopolityczne napięcia, transformacja energetyczna i rozwój AI wpływają na decyzje szybciej, niż da się je przewidzieć”. Tradycyjna, stabilna mapa biznesu przestała wystarczać; zastąpił ją świat, w którym liczy się zdolność wychwytywania sygnałów nadchodzących zmian, zanim staną się one oczywiste.
Profesor Kamal Bouzinab, dyrektor wykonawczy programów MBA w Université du Québec à Montréal (UQAM), skąd do SGH przywędrował program CEMBA, zwraca uwagę na fakt, że rozproszony porządek globalny wymaga od liderów poruszania się między różnymi systemami regulacyjnymi, wartościami i interesami. Jego zdaniem to nie adaptacja jest dziś najtrudniejsza, lecz umiejętność patrzenia wprzód – analizowania ledwo słyszalnych sygnałów, rozpoznawania wzorców i przygotowywania organizacji na scenariusze, które dopiero zaczynają się tworzyć. Ta zdolność przewidywania, określana jako anticipatory governance, staje się jednym z filarów nowoczesnej edukacji menedżerskiej.
Dodatkowy wymiar tej złożoności podkreśla również Przemysław Kuczyński, menedżer i praktyk biznesowy zaangażowany w debatę o przyszłych kompetencjach liderów. Zauważa przy tym, że współczesny menedżer żyje w świecie, który stał się obiektem „presji z dwóch stron” – od zarządów oczekujących natychmiastowych rezultatów i od zespołów wymagających sensu, przejrzystości i rozwoju.
AI zmienia sposób pracy… i sposób edukacji
Szczególnym wyzwaniem dla Executive MBA jest włączenie sztucznej inteligencji do procesów nauczania i oceny. AI stała się codziennym środowiskiem pracy, a jej wpływ na organizacje rośnie szybciej niż wiele instytucji jest gotowych to zaakceptować. Dlatego – jak podkreśla cytowany wyżej profesor Kamel Bouzinab – kluczowe pytanie nie dotyczy tego, „czy studenci korzystają z AI?”, lecz „w jaki sposób edukacja powinna oceniać ich efektywność w pracy z inteligentnymi narzędziami?”.
Dr Tomasz Pilewicz z SGH uważa, że w świecie nadmiaru danych kluczową rolą lidera staje się nie ich gromadzenie, lecz interpretacja rozumiana jako „umiejętność dostrzegania zależności między pozornie odległymi zjawiskami i nadawania im właściwego znaczenia”.
Nowoczesny MBA nie może opierać się na testowaniu wiedzy, którą generatywne modele potrafią dostarczyć w kilka sekund. Musi rozwijać kompetencje współpracy z technologią: umiejętność oceny jakości danych, kontrolę nad procesem decyzyjnym, zadawanie precyzyjnych pytań, a przede wszystkim krytyczne myślenie. Badania prowadzone w SGH potwierdzają, że studenci chętnie korzystają z AI jako narzędzia wspierającego naukę, ale nie traktują jej jako autonomicznego decydenta. Oczekują edukacji, która jasno określi granice pomiędzy rolą człowieka a funkcją systemów algorytmicznych.
Kompetencje dekady: uczenie się szybciej, niż świat zapomina
Wśród ekspertów panuje zgoda co do listy kompetencji, które będą definiować pozycję liderów najbliższej dekady. Erez Boniel – absolwent, a obecnie wykładowca CEMBA SGH – podkreśla ze swej strony, że „trwałość wiedzy dramatycznie się obniża”, a cykl życia informacji liczy się dziś w miesiącach. Dlatego najważniejszą umiejętnością staje się zdolność uczenia się – nieustanna modyfikacja schematów myślenia i gotowość do odrzucania sprawdzonych rozwiązań, gdy przestają działać.
Prof. Mikołaj Pindelski z SGH dodaje, że skuteczna edukacja menedżerska nie powinna tworzyć „narzędziowników”, lecz budować sposób myślenia, rozwijając zdolność samodzielnego konstruowania rozwiązań w sytuacjach, które nie mają precedensu.
Prof. Grażyna Aniszewska-Banaś, dyrektor programu CEMBA z SGH, eksponuje jeszcze jeden aspekt – ludzie. Jej zdaniem skuteczny lider to ktoś, kto potrafi dziś jednoczyć w zespole osoby o skrajnie różnych doświadczeniach, wartościach i oczekiwaniach – od przedstawicieli generacji cyfrowych po pracowników zakorzenionych w klasycznych modelach zarządzania.
Kompetencje najczęściej wymieniane przez ekspertów to: odporność organizacyjna, inteligencja kulturowa i społeczna, krytyczne myślenie i odwaga kwestionowania schematów.
Edukacja działa tylko wtedy, gdy działa środowisko edukacyjne
W tym miejscu kluczowy wkład wnosi prof. Grażyna Aniszewska-Banaś. Wyniki jej badań pokazują jednoznacznie, że fundamentem skutecznej edukacji menedżerskiej pozostaje środowisko nauki, a nie profil uczestników. Jak zaznacza: „najważniejszym czynnikiem różnicującym doświadczenie studentów nie są ich indywidualne cechy, lecz sam program: treści, metody pracy, jakość usług i klimat tworzony przez organizatorów”.
Prof. Michel Librowicz – współtwórca programu CEMBA SGH – opisał następująco jego trzyetapowy rozwój: od okresu uczenia się od kanadyjskich partnerów, przez wspólne tworzenie programu, aż po pełne partnerstwo. Ten model konsekwentnego doskonalenia i otwartości na współpracę pokazuje, jak programy Executive MBA mogą wyprzedzać zmiany rynkowe, zamiast je naśladować.
CEMBA pozostaje przykładem edukacji, która łączy perspektywy globalne i lokalne, doświadczenie akademickie i praktyczne oraz – co najważniejsze – potrafi odpowiadać na nowe wyzwania bez utraty wysokich standardów jakości.
MBA przyszłości nie będzie szkołą odpowiedzi, lecz szkołą myślenia. I to właśnie ta zdolność, a nie wiedza, stanie się przewagą konkurencyjną liderów.
Cytowane w tekście wypowiedzi zostały zebrane w trakcie jubileuszowej konferencji zorganizowanej z okazji 30-lecia programu CEMBA (17–18 września 2025)
Opinia Partnera: SGH