Dane Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, które przeanalizowała „Rzeczpospolita”, pokazują liczbę jednoosobowych działalności gospodarczych zakładanych w ostatnich dwóch latach przez obywateli Ukrainy. Opracowaliśmy je za pomocą platformy analitycznej Google Pinpoint, narzędzia pomagającego przeglądać i analizować duże zbiory dokumentów. Pokazują, że napaść Rosji na Ukrainę w 2022 r. szybko przełożyła się na wzrost liczby rejestracji firm ukraińskich w Polsce. I o ile samo to zjawisko nie jest zaskakujące, o tyle tempo przyrostu działalności zakładanych w naszym kraju przez Ukraińców może imponować.
Rejestracje szybują
Przed wybuchem pełnoskalowej wojny w Ukrainie, w styczniu i w lutym 2022 r., obywatele tego kraju rejestrowali u nas nieco ponad 200 jednoosobowych działalności miesięcznie. Marzec przyniósł już wzrost do blisko 600 firm, ale skok liczby rejestracji nastąpił w kolejnych miesiącach. W kwietniu ich liczba zbliżyła się do 1300, a w maju i w czerwcu do 1700. W kolejnych miesiącach Ukraińcy rejestrowali po przeszło 2000 firm, a początek 2023 roku jeszcze podkręcił to tempo. W marcu, a potem w sierpniu, we wrześniu i w październiku liczba nowych firm rosła o 2700–2800 miesięcznie. Słabsze były tylko grudnie w obu badanych latach, gdy liczba rejestrowanych działalności była nieco niższa od 2000.
W efekcie utrzymującego się przyrostu rejestracji w całym 2023 r. w Polsce przybyło 30 325 nowych ukraińskich firm. To o przeszło 67 proc. więcej niż rok wcześniej, gdy liczba działalności gospodarczych zarejestrowanych przez naszych sąsiadów ze wschodu wyniosła 18 139. Z danych CEIDG, które opisywaliśmy w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej”, wynika tymczasem, że liczba wszystkich nowych rejestracji takich firm w Polsce sięgnęła 299,3 tys. To oznacza, że ukraińskie firmy stanowiły już przeszło 10 proc. zakładanych w tym czasie tego typu firm. Łącznie w latach 2022–2023 Ukraińcy zarejestrowali w naszym kraju 48 464 jednoosobowe działalności gospodarcze.
Czytaj więcej
Biurokracja celna, wolne przeładunki portowe, nieżyciowe przepisy, niewydajne przewozy kolejowe i niedobory pracowników na granicach utrudniają ukraińskim firmom prowadzenie biznesu z terytorium Polski.