Ważnym trendem będą wspomniane już portfele elektroniczne. Jest ich coraz więcej, są promowane i będą budziły coraz większe zainteresowanie konsumentów. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że za sprawą możliwości skorzystania z tzw. reklamacji chargeback, karta płatnicza jest jednym z najbezpieczniejszych środków płatniczych. Nasi odbiorcy są tego coraz bardziej świadomi, co sprawia, że chętniej płacą za pomocą kart płatniczych czy powiązanych z nimi portfeli elektronicznych.
Z kolei w sektorze consumer finance widać wzrost liczby dostępnych metod oferujących odroczone terminy płatności. Inflacja i wzrost cen sprawia, że konsumenci wybierają wygodne dla nich rozwiązania, jak Buy Now Pay Later i możliwość odłożenia płatności w czasie. Z kolei przy wysokiej wartości transakcji rozwiązaniem będą płatności ratalne. Rynek zresztą już w tym kierunku zmierza, bo z każdym rokiem metod przybywa.
W jakim kierunku będzie się rozwijał e-commerce i jakie to będzie miało przełożenie na płatności online?
W e-commerce mówi się, że sky is the limit. Z każdym rokiem na działania online otwierają się nowe segmenty rynku. Nie oznacza to rezygnacji firm z retailu, a przejście na funkcjonowanie hybrydowe. Wartość rynku e-commerce stale rośnie, a w ciągu najbliższych lat będzie sięgała setek miliardów złotych, więc taka strategia jest naturalnym kierunkiem dla sprzedawców.
Warto także powiedzieć o sprzedaży B2B. Ten rynek nie jest jeszcze w pełni zdigitalizowany i dostrzegam tu spory potencjał. Hurtownie czy duże firmy sprzedające produkty do mniejszych podmiotów i obecnie bazujące na fizycznym transferze środków – przelewach bądź płatnościach gotówkowych sięgną po nowoczesne technologicznie rozwiązania. Przyczyny nadchodzących zmian są dość prozaiczne. Po pierwsze, dzięki przejściu na online, firmy mogą zwiększyć transakcyjność. Po drugie, mogą uniknąć w ten sposób potencjalnych problemów z windykacją należności od klientów.
A jakich nowych rozwiązań technologicznych możemy się spodziewać w płatnościach?