Lasy w Amazonce a rozmowy o handlu z Unią Europejską

Wyrąb lasu amazońskiego w Brazylii zmalał w ciągu 12 miesięcy do lipca o ponad 22 proc., był najmniejszy od 2018 r., ale przepisy UE w tej sprawie są jeszcze surowsze. To utrudnia negocjacje traktatu o wolnym handlu Unii z krajami Mercosur.

Publikacja: 12.11.2023 11:23

Lasy w Amazonce a rozmowy o handlu z Unią Europejską

Foto: Bloomberg

9001 km2 dżungli amazońskiej zostało zniszczone w ciągu roku do końca lipca — wynika z danych brazylijskiej agencji badania kosmosu INPE, mniej od 11 568 km2 wyciętych rok wcześniej. To najmniejsza powierzchnia od 2018 r., roku objęcia urzędu prezydenta przez Jaira Bolsonaro. Oficjalny okres obserwacji z kosmosu trwa od sierpnia do lipca następnego roku, bo w połowie roku jest mniej chmur, które nie pozwalają na zbieranie danych przez satelity. — To imponujący wynik, pieczętuje powrót Brazylii do programu ochrony klimatu — stwierdził Marcio Astrini, szef organizacji ekologów Climat Observatory.

Czytaj więcej

Prezydent Lula nie zahamował jeszcze wyrębu lasów w Brazylii

Mimo tego tegoroczny poziom wyrębu lasów jest niemal dwukrotnie większy od historycznie najniższego poziomu niszczenia lasów w 2012 r. i daleki od obietnicy prezydenta Luli osiągnięcia zerowego wyrębu do 2030 r. — ocenił Reuter. Lula obejmując urząd prezydenta uzależnił swoją reputację od powstrzymania wycinki lasów, zaostrzył przepisy po 4 latach wyniszczania terenu Amazonii przez poprzednika. Za kadencji Bolsonaro hodowcy, spekulanci gruntami i firmy wydobywcze niszczyły te lasy w największym stopniu od 15 lat.

Przepisy o zakazie wyrębu lasów amazońskich zaostrzone w kwietniu przez Unię Europejską skomplikowały z kolei negocjacje traktatu o wolnym handlu z krajami Mercosur: Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem. Parlament Europejski zatwierdził dyrektywę, która wymaga od producentów soi, kawy, wołowiny, drewna i innych produktów dowodów, że przy ich wytwarzaniu nie korzystali z wyrębu lasów. W przeciwnym razie nie mogą eksportować tych produktów do Unii.

Czytaj więcej

W ciągu ostatnich 300 lat zniknęła połowa terenów podmokłych w Europie

—  Nie wolno dopuścić, by ta dyrektywa zakłóciła umowę handlową Mercosur z 27 krajami Unii — stwierdził wiceprezydent Brazylii, Geraldo Alckmin na konferencji zorganizowanej przez zrzeszenie ABIOVE firm przetwarzania nasion oleistych. Według tej organizacji, producenci soi są za okresem moratorium dotyczącym uprawiania gruntów uzyskanych po wyrębie lasów, bo nowe przepisy w Brazylii dopuszczają częściową wycinkę.

Odpowiedzialność za przestrzeganie tej dyrektywy spadła na importerów z Unii, ale minister handlu zagranicznego Tatiana Prazeres stwierdziła na tej konferencji, że dyrektywa zwiększyła koszty eksporterów, a w rozmowach o traktacie nie można pominąć kwestii biurokracji. — Nie można jedną ręką dawać, a drugą zabierać — powiedziała. Jej zdaniem, negocjacje te są okazją, by skłonić do stosowania nowych przepisów o zakazie wyrębu lasów i znalezienia sposobów kompensaty ustępstwami w handlu.

Minister Prazeres i minister gospodarki i finansów, Mauricio Lyrio powiedzieli, że spodziewają się ogłoszenia oczekiwanego do dawna zakończenia negocjacji handlowych z Unią 7 grudnia podczas spotkania na szczycie UE-Mercosur. Oboje powtórzyli stanowisko Brasilii, że unijna dyrektywa jest protekcjonistyczna, arbitralna i sprzeczna z regułami WTO.

Na ostatnim spotkaniu obu stron na początku listopada w Brukseli, Latynosi zwrócili się o więcej czasu na wdrożenie przepisów o zakazie deforestacji. Firmy mają na to czas do 1 stycznia 2025. Minister środowiska Marina Silva podała, że jedynie 2 proc. rolników pracuje na gruntach uzyskanych z nielegalnego wyrębu drzew, a rząd brazylijski zmniejszył wyrąb o 49,5 proc. od czasu dojścia Luli do władzy.

9001 km2 dżungli amazońskiej zostało zniszczone w ciągu roku do końca lipca — wynika z danych brazylijskiej agencji badania kosmosu INPE, mniej od 11 568 km2 wyciętych rok wcześniej. To najmniejsza powierzchnia od 2018 r., roku objęcia urzędu prezydenta przez Jaira Bolsonaro. Oficjalny okres obserwacji z kosmosu trwa od sierpnia do lipca następnego roku, bo w połowie roku jest mniej chmur, które nie pozwalają na zbieranie danych przez satelity. — To imponujący wynik, pieczętuje powrót Brazylii do programu ochrony klimatu — stwierdził Marcio Astrini, szef organizacji ekologów Climat Observatory.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Mały i średni biznes dobrze ocenia polskie członkostwo w UE
Biznes
Sposób na milion. Polskie firmy słyną z tego w UE
Biznes
Kłopotliwy ślad węglowy dla spółek giełdowych
Biznes
Dubaj światowym centrum wiz. Start-up staje się potentatem
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?