Prezydent Lula nie zahamował jeszcze wyrębu lasów w Brazylii

Zakres wyrębu lasu tropikalnego w Brazylii w lutym okazał się największy z dotychczasowych — wynika ze wstępnych danych oficjalnych. Nowa ekipa Luiza Inacio „Luli” da Silva stoi nadal przed tym ogromnym wyzwaniem.

Publikacja: 12.03.2023 14:55

Amazonia

Amazonia

Foto: AFP

Lewicowy prezydent objął urząd 1 stycznia i obiecał, że położy kres nielegalnemu wyrębowi drzew po latach dzikiej partyzantki uprawianej za kadencji poprzednika, Jaira Bolsonaro. Eksperci i ekolodzy uprzedzali, że walka z tym procederem może trwać latami, bo poprzedni prawicowy prezydent ograniczył finansowanie i zatrudnienie w głównych urzędach walczących z rabunkową wycinką.

- Mamy za nami rząd, który wspierał wyrąb lasów. Dopóki organy przestrzegania prawa i kontrolne nie obejmą całego regionu, dopóty nielegalni drwale mogą to wykorzystywać i zwiększać wyręby — stwierdził rzecznik Greenpeace Brasil, Romulo Batista.

Czytaj więcej

Pierwszy gazowiec floty Orlenu dotarł do Świnoujścia

Dotychczas pojawiło się mało danych, które wskazywałyby, że bardziej agresywna polityka nowego prezydenta kraju, mająca dbać o środowisko naturalne, jest skuteczna. Z danych urzędu badania przestrzeni kosmicznej INPE wynika, że w lutym wycięto drzewa na powierzchni 322 km2, o 62 proc. więcej niż w lutym 2022 i znacznie powyżej średniej 166 km2 w ostatnim roku. Jest to również największa liczba od czasu zbierania takich danych przez INPE od 2015 r. — odnotował Reuter.

Dzięki jednak znacznie mniejszym średnim danym za styczeń, wyrąb po 2 miesiącach tego roku był o 22 proc. mniejszy niż rok temu — podał INPE. W ostatnim raporcie naukowiec z tego urzędu wyjaśnił, że chmury zakrywające niebo na terenami lasów nie pozwoliły w styczniu na robienie zdjęć satelitarnych, to okazało się dopiero w lutym.

Minister środowiska Marina Silva stwierdziła na podstawie częściowych danych z lutego, że tak duży wyrąb drzew o tej porze roku był niezwykły, bo intensywne opady deszczu utrudniają wszelkie prace w lesie. — Oni dokonują wyrębu nawet w porze deszczowej. To rodzaj zemsty za podejmowane już działania, ale będziemy nadal pracować nad osiągnięciem naszego celu — powiedziała dziennikarzom.

Lewicowy prezydent objął urząd 1 stycznia i obiecał, że położy kres nielegalnemu wyrębowi drzew po latach dzikiej partyzantki uprawianej za kadencji poprzednika, Jaira Bolsonaro. Eksperci i ekolodzy uprzedzali, że walka z tym procederem może trwać latami, bo poprzedni prawicowy prezydent ograniczył finansowanie i zatrudnienie w głównych urzędach walczących z rabunkową wycinką.

- Mamy za nami rząd, który wspierał wyrąb lasów. Dopóki organy przestrzegania prawa i kontrolne nie obejmą całego regionu, dopóty nielegalni drwale mogą to wykorzystywać i zwiększać wyręby — stwierdził rzecznik Greenpeace Brasil, Romulo Batista.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
„Niezauważalna poprawka" zaostrza sankcje USA wobec Rosji
Gospodarka
Nowy świat – stare problemy, czyli dlaczego potrzebujemy Rzeczpospolitej Babskiej
Gospodarka
Zagrożenie dla gospodarki. Polaków szybko ubywa
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje