Biały Dom trafił w cel: nowe sankcje uderzą w rosyjskie banki, gaz i giełdę

Rosyjskie banki prywatne, największa gazowa inwestycja Rosji, giełda w St. Petersburgu, sojusznicze firmy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ale też główny konstruktor broni dla rosyjskiej armii - zostały objęte amerykańskimi sankcjami.

Publikacja: 03.11.2023 13:31

Biały Dom trafił w cel: nowe sankcje uderzą w rosyjskie banki, gaz i giełdę

Foto: Bloomberg

Opublikowany 2 listopada nowy pakiet amerykańskich sankcji antyrosyjskich stanowi kontynuację polityki maksymalnego blokowania możliwych sposobów obejścia istniejących ograniczeń. Dlatego na liście znalazło się wiele firm ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i innych jurysdykcji, które łączą płatności lub usługi doradcze z Rosją. Zdaniem rosyjskich ekspertów, których zapytał Kommersant, nowe sankcje najbardziej dotkną rosyjski sektor gazowy, energetyczny i finansowy.

Cechą szczególną najnowszego pakietu amerykańskich sankcji antyrosyjskich jest obszerna lista wchodzących w jego skład firm z różnych branż. Na liście (w skrócie zwanej SDN) znalazło się ponad 30 osób, nie tylko Rosjan, ale też mieszkańców Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Turcji, Cypru, Szwecji, Łotwy i Irlandii, a także 200 firm, w tym 15 ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które najmocniej pomagają Rosji obchodzić sankcje.

Prawdopodobne przyczyny takiego stanu rzeczy ilustruje komentarz Biura ds Kontroli Inwestycji Zagranicznych (OFAC) Tak wyjaśnia ono umieszczenie na czarnej liście firmy ARX - jednej ze spółek z emiratów: „Firma uczestniczyła w znalezieniu sposobów transferu rubli z objętego sankcjami banku państwowego VTB z konwersją na dolary, a także zmniejszyła ryzyko identyfikacji aktywów klienta w przypadku, gdyby groziły mu sankcje”.

Czytaj więcej

Carlsberg do Kremla: Ukradliście nasz biznes w Rosji

Zdaniem prawnika Artioma Kasumiana, nowe sankcje „kontynuują obraną wcześniej ścieżkę zawężenia dostępu do dolarowego systemu finansowego, ograniczenia dostaw towarów zabronionych oraz uderzenia w sektor technologiczny i produkcyjny Federacji Rosyjskiej. ”

Tym razem Amerykanie główne uderzenie skierowali na projekt Arctic LNG-2, czyli budowane przez Novatek największe w Rosji zakłady skraplania gazu, które znacznie zwiększą rosyjskie możliwości na globalnym rynku LNG. Na celowniku znalazła się też duża liczba banków ze znaczną bazą klientów indywidualnych oraz giełda petersburska, skupiająca się na obrocie zagranicznymi papierami wartościowymi.

Arctic LNG-2 może nie powstać

Departament Skarbu USA dodał na listę sankcyjną spółkę Arctic LNG-2 LLC, która jest odpowiedzialna za realizację drugich zakładów Novateku skraplania gazu na Półwyspie Jamalskim. Kosztujący około 25 miliardów dolarów projekt zakłada budowę trzech linii do skraplania gazu o masie 6,6 miliona ton rocznie, z których pierwsza powinna zostać uruchomiona przed końcem roku, a dostawy mają rozpocząć się na początku 2024 roku. Druga linia projektu powinna powstać w 2024 r., trzecia w 2026 r.

Sankcje mogą to skutecznie zatrzymać. Nie tylko dlatego, że Novatek od początku rosyjskiej wojny nie może importować maszyn i technologii z Zachodu; teraz wszelkie transakcje z Arctic LNG 2 są zakazane. Jednak specjalna licencja OFAC ważna do 31 stycznia 2024 roku pozwala na pewne transakcje niezbędne do „zbycia, przeniesienia lub ułatwienia przeniesienia własności lub przeniesienia długu lub majątku” spółki. Chodzi tu o zaspokojenie roszczeń zachodnich kontrahentów Rosjan.

Kluczowe pytanie brzmi: czy po wprowadzeniu sankcji Novatek będzie mógł sprzedawać LNG z projektu w ramach kontraktów długoterminowych, czy też konsumenci, w tym akcjonariusze projektu, odmówią ich wykonania.

Novatek posiada 60 proc. udziałów w Arctic LNG-2. Pozostali akcjonariusze – francuski TotalEnergy, chińskie CNPC i CNOOC oraz konsorcjum japońskich Mitsui i JOGMEC – mają po 10 proc.. Zgodnie z warunkami przystąpienia do projektu, każdy z zagranicznych udziałowców podpisał długoterminową umowę na odbiór LNG proporcjonalnie do swojego udziału, czyli 2 mln ton rocznie.

Czytaj więcej

Co zobaczył Reuters w hutach Zaporoża? Eksportowa szansa Ukrainy

Sankcje uniemożliwią realizację kontraktów, bo nie będzie możliwości płatności za ładunki. Z drugiej strony rozwiązanie umów długoterminowych może prowadzić do wielomiliardowych sporów sądowych.

Teoretycznie zagraniczni akcjonariusze, przede wszystkim TotalEnergys i spółki japońskie, mogą próbować wyjść z akcjonariatu Arctic LNG-2. Tu jednak Kreml po prostu zagrabi ich udziały, podobnie jak miało to miejsce w przypadku udziałów Shell w Sachalinie-2. Shell spisał je na straty i opuścił Rosję. Jak dotąd Francuzi i Japończycy przedkładają biznes nad przyzwoitość.

Transport LNG z Arctic LNG-2 został już utrudniony przez najnowszy pakiet amerykańskich sankcji: we wrześniu na listę SDN została wpisana spółka Arctic Transshipment LLC, zarządzająca dwoma pływającymi jednostkami magazynowania LNG (FSU) w Murmańsku i na Kamczatce oraz same statki („Saam PMG” i „Koriak PMG”).

A to z ich pomocą Novatek planował przeładunek LNG z gazowców klasy lodowej na konwencjonalne. Pozwoliłoby to obniżyć koszty logistyki gazu z projektów arktycznych, a także obniżyć koszty czarteru konwencjonalnych gazowców.

Objęty sankcjami został także wykonawca budowy Arctic LNG 2, firma Arctic Energies LLC.

Banki odcięte od dolarów

Siedem rosyjskich banków zostało objętych amerykańskimi sankcjami blokującymi: Poczta Bank, Absolut Bank, HKF Bank, RRDB, Russian Standard Bank, Blank Bank i Russian Regional Bank. Ponadto na liście SDN znalazł się luksemburski East-West United Bank, będący w 100 proc. własnością AFK Sistema oligarchy Jewtuszenkowa (również podlegający sankcjom blokującym).

Umieszczenie na liście SDN oznacza dla banku zamrożenie jego aktywów w Stanach Zjednoczonych i zakaz dokonywania rozliczeń w dolarach z jakimkolwiek amerykańskim kontrahentem. Nie można także kupować zagranicznych akcji i walut za pośrednictwem brokerów tych banków.

W sumie od lutego 2022 roku na liście SDN znalazło się ponad 40 banków rosyjskich. To rozwijający się trend odcinania rosyjskiej infrastruktury bankowej od zachodnich granic. O ile wcześniej sankcjom podlegały duże i państwowe banki, to teraz sankcje uderzają w mniejsze.

Choć rosyjskie banki już powiadomiły klientów, że „nie odczują żadnych ograniczeń z tytułu sankcji”, nie jest to prawdą. Poczta Bank, Russian Standard Bank i RRDB posiadają w obiegu karty chińskiego systemu płatniczego UnionPay, które banki aktywnie wydają, aby obywatele Rosji mogli dokonywać płatności za granicą.

System płatniczy nie wydał jeszcze żadnych oświadczeń w sprawie kontynuacji lub zakończenia współpracy z bankami dotkniętymi nowymi sankcjami. Jednak same banki już informuje, że transakcje kartami UnionPay za granicą mogą w najbliższej przyszłości zostać zawieszone. Powiadomił o tym im in Russian Standard Bank: „Bank rekomenduje klientom za granicą wypłacanie gotówki z kart. Prowizja banku za wypłatę gotówki za granicę w dniach 2–3 listopada zostanie zwrócona”. 

Inwestorzy bez zagranicznych papierów wartościowych

Wpisanie giełdy petersburskiej na listę sankcyjną OFAC wpłynęło już na jej działalność – handel akcjami zagranicznymi i rosyjskimi na portalu został zawieszony 2 listopada o godzinie 18:00. Jednocześnie OFAC wydał zezwolenie na wyjście z papierów wartościowych z giełdy w Petersburgu do 31 stycznia 2024 roku.

Sama giełda twierdzi, że nałożone sankcje nie wpłyną na aktywa klientów. Jednak reakcja rynku jest jednoznaczna. Akcje giełdy petersburskiej na koniec dnia w notowaniach na moskiewskiej giełdzie, straciły na wartości 19 procent.

3 listopada handel na giełdzie w St. Petersburgu został zawieszony. Na razie do 6 listopada. 

„Najbardziej bolesne jest to, że giełda petersburska została objęta sankcjami blokującymi, co oznacza dla niej całkowite zaprzestanie rozliczeń w dolarach, notowania amerykańskich emitentów i obrotu ich akcjami” - oceniają rosyjscy eksperci.

Na SDN znalazło się też 30 osób fizycznych, w tym wiceminister rozwoju cyfrowego Oleg Kaczanow, wiceminister energii Anastasia Bondarenko i Aleksandr Zacharow główny projektant Zala Aero - spółki zależnej koncernu Kałasznikow, który brał udział w rozwoju dronów Lancet, używanych przez rosyjskich agresorów na Ukrainie.

Opublikowany 2 listopada nowy pakiet amerykańskich sankcji antyrosyjskich stanowi kontynuację polityki maksymalnego blokowania możliwych sposobów obejścia istniejących ograniczeń. Dlatego na liście znalazło się wiele firm ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i innych jurysdykcji, które łączą płatności lub usługi doradcze z Rosją. Zdaniem rosyjskich ekspertów, których zapytał Kommersant, nowe sankcje najbardziej dotkną rosyjski sektor gazowy, energetyczny i finansowy.

Cechą szczególną najnowszego pakietu amerykańskich sankcji antyrosyjskich jest obszerna lista wchodzących w jego skład firm z różnych branż. Na liście (w skrócie zwanej SDN) znalazło się ponad 30 osób, nie tylko Rosjan, ale też mieszkańców Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Turcji, Cypru, Szwecji, Łotwy i Irlandii, a także 200 firm, w tym 15 ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które najmocniej pomagają Rosji obchodzić sankcje.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Legendarny szwajcarski nóż ma się zmienić. „Słuchamy naszych konsumentów”
Biznes
Węgrzy chcą przejąć litewskie nawozy. W tle oligarchowie, Gazprom i Orban
Materiał partnera
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Kiedy rząd przedstawi strategię wobec AI i metawersum? Rosną naciski firm
Biznes
PFR żąda zwrotu pieniędzy od części firm. Esotiq i Prymus chcą wyjaśnień