Wartość nowych zamówień zwiększyła się w kwartale do 30 czerwca o 7 proc. do 22,07 mld euro, zysk działu przemysłowego poprawił się o 27 proc. do 2,88 mld, ale ostatecznie Siemens zanotował stratę netto 1,66 mld po odpisaniu 2,7 mld euro bezgotówkowego kosztu deprecjacji 35 proc. udziału w Siemens Energy. Decyzja o wyjściu z Rosji kosztowała go 558 mln euro. Straty udało się częściowo pokryć sumą 739 mln euro ze sprzedaży firmy Yunex Traffic — pisze Reuter. Obroty wzrosły o 11 proc. do 17,9 mld euro, a marża operacyjna działu przemysłowego doszła do 17 proc. wobec 14,9 proc. rok temu.

Prezes Roland Busch podkreślił, że popyt jest nadal duży mimo warunków związanych z sankcjami wobec Rosji, dużej inflacji i trwających skutków pandemii. „Wykorzystaliśmy istotne okazje na rynku z utrzymującym się dużym popytem. Trwała nadal dobra passa dla naszych wyrobów, wzrost zamówień wyniósł 20 proc. od początku roku finansowego” — stwierdził w komunikacie.

Czytaj więcej

Ulgi podatkowe od e-aut w USA sprzeczne z regułami WTO

Produkty konglomeratu znajdują zastosowanie w wyposażeniu fabryk, budynków czy w sieciach transportu. Sama firma jest wyznacznikiem stanu gospodarki w szerokim ujęciu. Bank Barclays ocenił w minionym tygodniu, że popyt w Europie na dobra inwestycyjne jest nadal duży.

Końcowi odbiorcy: sektory motoryzacji, budowy maszyn i elektroniki wykazują stałą dynamikę wzrostu, pojawiają się oznaki normalizacji — powiedział dziennikarzom szef pionu finansowego, Ralf Thomas. — Spodziewamy się dalszej normalizacji popytu w IV kwartale i stopniowego zmniejszenia zaległości w realizacji zamówień w 2023 r. — dodał. Jego zdaniem, nie jest realne utrzymanie się wzrostu i zamówień na poziomie 30 proc. w dłuższym okresie.