Japonia nałożyła embargo na rosyjskie złoto

Japonia zatwierdziła nowy pakiet antyrosyjskich sankcji. Wprowadzono zakaz importu rosyjskiego złota. Japońskie firmy dostały też zakaz świadczenia usług audytorskich, konsultingowych i księgowych w Rosji.

Publikacja: 05.07.2022 09:19

Japonia nałożyła embargo na rosyjskie złoto

Foto: Adobe Stock

Nowe sankcje Japonii (opublikowane na stronie Ministerstwa Finansów Japonii) obejmują:

– zamrożenie aktywów 57 osób i sześciu firm z Rosji, m.in. wicepremiera Dmitrija Grigorenko, szefa OAK (Zjednoczona Kompania Lotnicza) Jurija Slyusara, szefa Rosgeologii Siergieja Gorkowa, wiolonczelisty Siergieja Roldugina, krewnych oligarchy Aleksieja Mordaszowa;

– ograniczenia eksportowe dla 65 rosyjskich i 25 białoruskich firm z branży budowy samolotów, przemysłu stoczniowego i innych;

– pięciu przedstawicieli prorosyjskich administracji obwodów chersońskiego i zaporoskiego;

– embargo na import złota;

– zakaz świadczenia obywatelom i firmom z Rosji usług w zakresie księgowych, audytorskich, doradczych i powierniczych, obowiązujący od 5 września.

W sumie sankcje japońskie obejmują około 800 obywateli Rosji, Białorusi i separatystów ze wschodu Ukrainy, a także około 300 rosyjskich firm i organizacji.

Czytaj więcej

Kolejny kraj ogłasza, że poradzi sobie bez gazu z Rosji

Nowe sankcje Japonii (opublikowane na stronie Ministerstwa Finansów Japonii) obejmują:

– zamrożenie aktywów 57 osób i sześciu firm z Rosji, m.in. wicepremiera Dmitrija Grigorenko, szefa OAK (Zjednoczona Kompania Lotnicza) Jurija Slyusara, szefa Rosgeologii Siergieja Gorkowa, wiolonczelisty Siergieja Roldugina, krewnych oligarchy Aleksieja Mordaszowa;

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Start zapisów do Poland Business Run
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii
Biznes
Futurystyczny projekt Arabii Saudyjskiej budzi kontrowersje. „Kazano zabijać”
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji