Jednym z powodów gwałtownego wzrostu sprzedaży takich jednostek jest „zwiększona potrzeba prywatności i prywatnej izolacji”, jaką takie statki mogą zapewnić, powiedział Sam Tucker, szef superjachtów w VesselsValue, dostawcy danych dotyczących żeglugi. Superjachty są ogólnie definiowane jako łodzie o długości co najmniej 80 stóp.

Niskie stopy procentowe pomogły w zapewnieniu tanich pożyczek, podczas gdy boom na giełdzie stworzył również większe bogactwo, dodał Tucker w raporcie zatytułowanym „2021 Superyacht Market Performance”.

Według badania opublikowanego przez Americans for Tax Fairness i Institute for Policy Studies, zbiorowe bogactwo 657 miliarderów w Stanach Zjednoczonych wzrosło podczas pandemii o 44,6 proc. — czyli 1,3 biliona dolarów.

Chociaż było więcej pieniędzy, było mniej jachtów do kupienia, ponieważ stocznie nie mogły znacząco zwiększyć zdolności produkcyjnych ze względu na problemy z globalnym łańcuchem dostaw i mniej wydajną siłę roboczą z powodu ograniczeń ruchu pandemicznego. Według VesselsValue w 2021 r. dostarczono mniej niż 150 nowych jachtów, wobec ponad 350 w 2019 r. To spowodowało wzrost cen na rynku wtórnym. Przed pandemią w 2019 r. dziesięcioletni 60-metrowy jacht zbudowany we Włoszech można było kupić za 20–25 mln euro. Dziś ten sam statek może kosztować ponad 30 mln euro, zauważył Tucker.

Superjachty znalazły się w centrum uwagi, ponieważ nowy jacht założyciela Amazonu, Jeffa Bezosa, o wartości 500 milionów dolarów, obecnie znany jako Y721, jest podobno tak duży, że historyczny most Koningshaven w portowym mieście Rotterdam może być tymczasowo zdemontowany, aby statek mógł przepłynąć. Holendrzy najwyraźniej nie są tym zachwyceni i zbierają się w mediach społecznościowych, by obrzucić jajkami jednostkę, gdy będzie mijała zdemontowany most.