Reklama

Ogromna strata chińskiego koncernu telekomunikacyjnego ZTE przez sankcje

Papiery chińskiego koncernu telekomunikacyjnego ZTE straciły podczas środowej sesji na giełdzie w Hongkongu aż 38 proc. Była to pierwsza sesja z ich udziałem od kwietnia. Przez blisko dwa miesiące handel nimi był zawieszony z powodu problemów spółki z amerykańskimi sankcjami.

Aktualizacja: 13.06.2018 14:33 Publikacja: 13.06.2018 12:20

Ogromna strata chińskiego koncernu telekomunikacyjnego ZTE przez sankcje

Foto: Bloomberg

ZTE ogłosiła w kwietniu wstrzymanie produkcji w swoich fabrykach. Spowodowane to było amerykańskimi restrykcjami nałożonymi na tę spółkę w ramach kary za złamanie przez nią antyirańskich sankcji. Regulatorzy z USA zabronili amerykańskim firmom utrzymywania relacji handlowych z ZTE, co skutecznie odcięło chiński koncern od dostaw ważnych komponentów ze Stanów Zjednoczonych. Produkcja najnowszych modeli smartfonów ZTE okazała się w takich warunkach niemożliwa. W obronie ZTE interweniował u prezydenta Donalda Trumpa chiński przywódca Xi Jinping. Interwencja częściowo podziałała. ZTE i amerykańscy regulatorzy zawarli umowę. Spółka zapłaci 1 mld USD grzywny, dodatkowo wpłaci 400 mln USD na specjalne konto powiernicze (pieniądze te będą mogły do niej wrócić pod pewnymi warunkami), całkowicie wymieni skład swojej rady dyrektorów oraz rady dyrektorów swojej spółki zależnej ZTE Kangxun oraz stworzy specjalny komitet ds. dostosowywania się do sankcji. Dopiero gdy spełni wszystkie te warunki, nałożone na nią restrykcje zostaną zniesione.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Biznes
Asseco. Między wierszami widać rekordową dywidendę
Biznes
Amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, umowa UE–Mercosur i obniżka stóp
Biznes
Asseco idzie na rekord. Akcje drożeją
Biznes
Luksusowe życie rektora rosyjskiej szkoły szpiegów
Biznes
Ważny unijny sektor już się odradzał. Cła Donalda Trumpa mogą go na nowo znokautować
Reklama
Reklama