– Mamy takie problemy z odzyskaniem należności, że sami zaczynami tracić płynność finansową – twierdzi Wojciech Warski, szef firmy internetowej Softex Data SA. Według niego albo jego firma ma wielkiego pecha, albo sytuacja na rynku wierzytelności staje się dramatyczna.
Według najnowszego raportu Krajowego Rejestru Długów w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku znowu wzrosła liczba firm mających problemy z odzyskaniem pieniędzy za sprzedane produkty i usługi. Z raportu, który powstał na podstawie danych z ponad 2200 przedsiębiorstw, wynika, że w co piątym z nich przeterminowana jest już połowa należności. Na odzyskanie przeterminowanych długów czekają średnio cztery miesiące, o tydzień dłużej niż w poprzednim kwartale.
Największe kłopoty z odzyskaniem pieniędzy mają firmy produkcyjne oraz branża budowlana. Najmniejsze firmy z sektora finansowego, ale te muszą czekać na zapłatę najdłużej – średnio ponad pół roku.
– Ostra zima spowodowała, że wiele inwestycji zostało wstrzymanych. Dla dostawców może to oznaczać brak gotówki – mówi Mirosław Hiszpański, prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Pracodawców Prywatnych. Ale przyznaje, że w jego regionie nie ma gwałtownego wydłużenia czasu płatności.
Stabilizacja cen surowców nakręca spiralę długów w branży stalowej. – Kiedy ceny rosły, kontrahenci chcieli jak najszybciej spłacać zobowiązania. Teraz nie mają do tego motywacji – tłumaczy dyrektor Polskiej Unii Dystrybutorów Stali Andrzej Ciepiela.