Mają one dotyczyć tych pracowników, których zadania mogą być przejęte przez maszyny i komputery. Wśród osób, których pozycja w firmie może być zagrożona są też te stanowiska, które dublują się po zakupach, jakich Disney dokonał w minionych latach. Chodzi m.in. o przejęcie za 4,06 mld dol. Należącego do Georga Lucasa studia Lucasfilm.

Konieczność cięć wynika też z rosnących kosztów praw do transmisji wydarzeń sportowych oraz bardzo słabej sprzedaży filmów na DVD i innych nośnikach. – Disney może zmniejszyć zatrudnienie zarówno w swoim studiu, jak i części interaktywnej oraz dedykowanej muzyce – komentuje Tony Wible, analityk Janney Montgomery Scott.

12,3-proc., marża jaką wypracowało Studio Disneya, jest najniższa z raportowanych przez cztery filary korporacji.

Planowane zwolnienia nie są niczym nowym w firmie. W 2011 r. pracę w spółce straciło 200 osób zatrudnionych w dziale produkcji gier komputerowych. W zeszłym roku zwolnienia dotknęły pracowników działu wydawniczego.

Roczne zyski Walt Disney Company na koniec września 2012 roku wyniosły 5,7 mld dol., po poprawie o 18 proc.