Los Starki zależy od wyniku rozmów na temat restrukturyzacji jej zadłużenia. Jak ustaliła „Rz” w najbliższy poniedziałek w tej sprawie z Bankiem Gospodarki Żywnościowej – jednym z największych wierzycieli Polmosu Szczecin – ma spotkać się brytyjski The Brand Distillery. Spółka ta ma wyłączność na negocjacje dotyczące prywatyzacji szczecińskiej firmy.
Łączne zadłużenie Polmosu wynosi ok. 40 mln zł i przekracza wartość wytwórni. Firma nie zdradza, ile dokładnie jest winna BGŻ. Prawdopodobnie kwota ta nie przekracza 20 mln zł.
82 proc. akcji Polmosu Szczecin chce sprzedać inwestorowi Ministerstwo Skarbu Państwa
Zdaniem Piotra Winnickiego, prezesa Polmosu Szczecin, jeżeli inwestor porozumie się z BGŻ, istnieje szansa, że w najbliższych dniach podpisze wstępną umowę prywatyzacyjną z resortem skarbu. – Będzie ona pozytywnym sygnałem dla urzędu celnego, który wydaje zgodę na prowadzenie składu podatkowego. Bez tego nie możemy prowadzić działalności – mówi Piotr Winnicki.
Według ostatnich ustaleń z urzędem firma może prowadzić skład tylko do końca lipca. – Jeśli w krótkim czasie nie dojdzie do porozumienia pomiędzy inwestorem a Ministerstwem Skarbu Państwa, to nie jest wykluczone, że w sierpniu będę musiał złożyć wniosek o upadłość firmy – przyznaje prezes Winnicki.