Reklama

Starka czeka na pomoc

Polmos Szczecin, producent luksusowej wódki Starka, jest bliski ogłoszenia upadłości. Spółkę chcą uratować Brytyjczycy. Nadal jednak nie zakończyli negocjacji z jej wierzycielami

Publikacja: 18.07.2008 03:21

Starka czeka na pomoc

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Los Starki zależy od wyniku rozmów na temat restrukturyzacji jej zadłużenia. Jak ustaliła „Rz” w najbliższy poniedziałek w tej sprawie z Bankiem Gospodarki Żywnościowej – jednym z największych wierzycieli Polmosu Szczecin – ma spotkać się brytyjski The Brand Distillery. Spółka ta ma wyłączność na negocjacje dotyczące prywatyzacji szczecińskiej firmy.

Łączne zadłużenie Polmosu wynosi ok. 40 mln zł i przekracza wartość wytwórni. Firma nie zdradza, ile dokładnie jest winna BGŻ. Prawdopodobnie kwota ta nie przekracza 20 mln zł.

82 proc. akcji Polmosu Szczecin chce sprzedać inwestorowi Ministerstwo Skarbu Państwa

Zdaniem Piotra Winnickiego, prezesa Polmosu Szczecin, jeżeli inwestor porozumie się z BGŻ, istnieje szansa, że w najbliższych dniach podpisze wstępną umowę prywatyzacyjną z resortem skarbu. – Będzie ona pozytywnym sygnałem dla urzędu celnego, który wydaje zgodę na prowadzenie składu podatkowego. Bez tego nie możemy prowadzić działalności – mówi Piotr Winnicki.

Według ostatnich ustaleń z urzędem firma może prowadzić skład tylko do końca lipca. – Jeśli w krótkim czasie nie dojdzie do porozumienia pomiędzy inwestorem a Ministerstwem Skarbu Państwa, to nie jest wykluczone, że w sierpniu będę musiał złożyć wniosek o upadłość firmy – przyznaje prezes Winnicki.

Reklama
Reklama

W 2007 roku przychody Polmosu Szczecin zwiększyły się o ok. 70 proc., do ponad 29 mln zł. Firmie udało się nieco zredukować stratę netto z ponad 7 do ok. 6,5 mln zł. Na przełomie roku urząd celny zażądał od niej zwrotu zobowiązań sprzed czterech lat. – Musieliśmy znacznie ograniczyć działalność, ponieważ nie mamy środków na płacenie akcyzy, którą trzeba uiszczać z góry – wyjaśnia Piotr Winnicki.

Zastrzyk finansowy od The Brand Distillery – jednej z siedmiu spółek, które pod koniec 2007 r. interesowały się przejęciem Polmosu – to ostatni ratunek dla firmy.

Obie spółki współpracują od kilku lat. Wytwórnia ze Szczecina produkuje dla Brytyjczyków luksusową wódkę U’Luvkę. Inwestor zapowiada, że chce zwiększyć produkcję tej marki. Zamierza także rozwijać wytwarzanie starki.

Na sprzedaż, oprócz Polmosu Szczecin, czekają jeszcze cztery firmy spirytusowe. Najatrakcyjniejsze dla potencjalnych inwestorów mogą być Polmosy Bielsko-Biała i Józefów. Ministerstwo Skarbu zamierza je sprywatyzować razem, a zaproszenie do rokowań planuje opublikować w sierpniu. Na wyznaczenie terminu czeka także Polmos Toruń. Toczą się natomiast negocjacje w sprawie wytwórni w Koninie. Nowego właściciela nie doczekały Polmosy Łódź, Sieradz oraz warszawski Koneser, które ogłosiły upadłość. W latach 2001 – 2005 MSP sprywatyzowało 13 Polmosów. Pierwszym z nich był Polmos Poznań, którego kupił Pernod Ricard (dziś Wyborowa SA). Na razie ostatnim był Polmos Białystok przejęty przez CEDC.

Los Starki zależy od wyniku rozmów na temat restrukturyzacji jej zadłużenia. Jak ustaliła „Rz” w najbliższy poniedziałek w tej sprawie z Bankiem Gospodarki Żywnościowej – jednym z największych wierzycieli Polmosu Szczecin – ma spotkać się brytyjski The Brand Distillery. Spółka ta ma wyłączność na negocjacje dotyczące prywatyzacji szczecińskiej firmy.

Łączne zadłużenie Polmosu wynosi ok. 40 mln zł i przekracza wartość wytwórni. Firma nie zdradza, ile dokładnie jest winna BGŻ. Prawdopodobnie kwota ta nie przekracza 20 mln zł.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Biznes
Trump w Londynie, 4 mld na cybertarczę i zapowiedź głębokich reform w Niemczech
Biznes
Rosyjskie ambicje kosmiczne. Konkurent Starlinka w fazie testów?
Biznes
Potężny atak hakerski. Wyciekły dane logowania ponad 140 tysięcy kont Polaków
Biznes
Sankcje na Rosję opóźnione, spór CDU–SPD i propozycja reparacji Prezydenta
Biznes
Co dalej z prezesem UKE? Zanosi się na bezkrólewie
Reklama
Reklama