Reklama

Premier Donald Tusk poinformował o incydencie na Bałtyku. MSWiA: chodzi o 70-metrowy rosyjski kuter

– W środę w okolicach godziny 6:30-7:00 doszło do incydentu na Morzu Bałtyckim. Straż Graniczna poprzez swoje systemy obserwacyjne zauważyła kuter rosyjski, który był w bardzo bliskiej odległości od rurociągu, poprzez który gaz z platformy transportowany jest na ląd. Jednostka na około 20 minut zatrzymała się w pobliżu rurociągu – poinformowała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka.

Publikacja: 02.10.2025 15:36

Karolina Gałecka, rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka i Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynat

Karolina Gałecka, rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka i Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński

Foto: PAP/Paweł Supernak

Jak relacjonowała Karolina Gałecka, Straż Graniczna skontaktowała się przez radio z rosyjską jednostką i nakazała jej natychmiastowe opuszczenie rejonu rurociągu.  – Załoga dostosowała się do tego polecenia i opuściła rejon rurociągu. Działania Straży Granicznej były podjęte bardzo szybko. Cały czas teren jest monitorowany i obserwowany przez służby MSWiA – wyjaśniła. 

– Notujemy ostatnio kilka poważnych incydentów na morzu – powiedział Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. Dodał, że  „współdziałanie służb mundurowych, wojska i służb specjalnych, przynosi efekty”. – Naturalną rzeczą jest to, że o wszystkich incydentach, mających znaczenie dla bezpieczeństwa państwa powiadamiany jest prezes Rady Ministrów Donald Tusk – dodał. 

Czytaj więcej

Incydent na Morzu Bałtyckim. Załoga rosyjskiego statku wystrzeliła racę w stronę śmigłowca Bundeswehry

Gałecka poinformowała, że w ciągu każdego miesiąca Straż Graniczna odnotowuje kilka podobnych incydentów. – Straż Graniczna w pełni współpracuje z Marynarką Wojenną, z różnymi służbami, które czuwają nad bezpieczeństwem infrastruktury, w tym infrastruktury energetycznej – stwierdziła. 

Rzeczniczka nie zdradziła miejsca zdarzenia, ale powiedziała, że chodzi o 70-metrową jednostkę rosyjską. O tym, że incydent wydarzył się w pobliżu portu w Szczecinie, powiedział wcześniej premier Donald Tusk. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Incydent nad Bałtykiem. Rosyjski śmigłowiec naruszył polską przestrzeń powietrzną

Donald Tusk w Kopenhadze: otrzymałem wiadomość z Warszawy o kolejnym incydencie na Bałtyku

Wcześniej premier Donald Tusk poinformował podczas panelu z prezydentką Mołdawii Maią Sandu, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem i francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem w Kopenhadze, że odebrał z Warszawy wiadomość o kolejnym incydencje na Bałtyku. – Otrzymałem wiadomość z Warszawy. Mamy kolejny incydent w pobliżu portu w Szczecinie – powiedział premier Donald Tusk podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej, wyjaśniając, że podobne wydarzenia w regionie i na Morzu Bałtyckim „mamy co tydzień, prawie każdego dnia”. 

Premier wyjaśnił, że chodzi o rosyjskie jednostki. Wezwał do tego, by pozbyć się złudzeń. – Musimy położyć kres tego typu iluzjom. Pierwszą iluzją było i jest to, że nie ma wojny. Niektórzy z nas lubią tę definicję, taką jak „pełna agresja”, „incydenty” lub „prowokacje”. Nie, to wojna. Nowy rodzaj wojny, bardzo złożony, ale to wojna – podkreślił premier zwracając uwagę na tzw. rosyjską flotę cieni.

Czytaj więcej

Kolejne zerwane podmorskie kable na Bałtyku. Finowie zatrzymali statek

– Wojna nie jest dla nas abstrakcją, ponieważ na granicy z Białorusią mamy ponad 100 prób (nielegalnego przekroczenia granicy) dziennie – mówił. Dodał, że akcje przeciwko polskim żołnierzom na granicy przynoszą również ofiary. – Ta ciągła konfrontacja z białoruskimi służbami i ta słabo uzbrojona, nielegalna migracja, (jest) naprawdę dobrze zorganizowana przez Putina i Łukaszenkę. To też jest rodzaj wojny – podkreślił szef rządu.

Jak dodał, naruszenie przestrzeni powietrznej Estonii też nie było pierwszą taką próbą. – Dlatego właśnie to jest wojna, my także jesteśmy celem rosyjskiej agresji – zaznaczył.

Reklama
Reklama

Tusk podkreślił, że w wielu europejskich stolicach słychać, iż wojna z Rosją nie jest „naszą wojną”. – Otóż tak, to jest nasza wojna – powiedział. – Jesteśmy celem rosyjskiej agresji nie tylko w kontekście narzędzi hybrydowych, ale także jeśli chodzi o cele polityczne, intencje –  mówił.

Tusk podkreślił, że cały Zachód jest zagrożony, a agresja na Ukrainę to dopiero pierwszy etap.  – To nasza wojna i jeśli Ukraina przegra, będzie to oznaczało naszą porażkę – dodał, podkreślając, że „iluzją dobrze spreparowaną przez propagandę Putina jest to, że Ukraina i my wszyscy nie możemy wygrać tej wojny”.

Jak relacjonowała Karolina Gałecka, Straż Graniczna skontaktowała się przez radio z rosyjską jednostką i nakazała jej natychmiastowe opuszczenie rejonu rurociągu.  – Załoga dostosowała się do tego polecenia i opuściła rejon rurociągu. Działania Straży Granicznej były podjęte bardzo szybko. Cały czas teren jest monitorowany i obserwowany przez służby MSWiA – wyjaśniła. 

– Notujemy ostatnio kilka poważnych incydentów na morzu – powiedział Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. Dodał, że  „współdziałanie służb mundurowych, wojska i służb specjalnych, przynosi efekty”. – Naturalną rzeczą jest to, że o wszystkich incydentach, mających znaczenie dla bezpieczeństwa państwa powiadamiany jest prezes Rady Ministrów Donald Tusk – dodał. 

Pozostało jeszcze 81% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Wojsko
Gen. Roman Polko: Wojsko nie jest zakładem pracy chronionej, wymaga twardych zasad
Wojsko
Rosyjskie samoloty nad Bałtykiem. NATO poderwało myśliwce
Wojsko
W Wyrykach rakiety były trzy. Dlaczego tylko tu ich użyto?
Wojsko
Rosyjskie samoloty powinny być zestrzeliwane przez polskie wojsko? Są wyniki sondażu
Reklama
Reklama