Małe i krzywe ogórki będą legalne. Komisja Europejska oświadczyła wczoraj, że zniesie szczegółowe standardy regulujące rozmiary i kształty 26 z 36 opisanych kategorii warzyw i owoców. – Regulowanie tego rodzaju spraw to nie jest zadanie dla Komisji Europejskiej. Lepiej zostawić to firmom działającym na rynku. Ograniczy to marnotrawstwo i będzie z korzyścią dla konsumentów – oświadczyła Mariann Fischer Boel, unijna komisarz ds. rolnictwa.

Wielokrotnie wyśmiewane standardy miały swoje uzasadnienie handlowe: importer zamawiający owoce czy warzywa w innym kraju wiedział dokładnie, co dostanie. Bo w zależności od rozmiarów były one podzielone na kategorie. Teraz kategoryzacja zniknie.

Komisja Europejska zdecydowała się mimo wszystko pozostawić normy dla dziesięciu produktów, które stanowią aż 75 proc. unijnego handlu ponad granicami: jabłek, owoców cytrusowych, kiwi, sałaty, brzoskwiń, nektarynek, gruszek, truskawek, papryki, winogron i pomidorów. Ale w tym przypadku same kraje członkowskie mogą decydować o dopuszczeniu mniejszych czy gorzej wyglądających warzyw i owoców na rynek, pod warunkiem że zostaną one oznaczone jako przeznaczone na przetwory.

Decyzja KE formalnie zostanie podjęta za kilka miesięcy, po obowiązkowych konsultacjach ze Światową Organizacją Handlu (WTO), a obowiązywać zacznie za rok. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Polska nie poparła pomysłu Komisji Europejskiej. Nie udało nam się ustalić przyczyn, ale prawdopodobnie zdecydował brak akceptacji dla polskiego postulatu utrzymania norm na szparagi i grzyby.

Dla Brukseli zniesienie standardów to kolejny krok w podjętej przez Komisję pod przewodnictwem Jose Barroso akcji ograniczania niepotrzebnych przepisów.