W połowie roku w Polsce było 41,7 mln kart w telefonach komórkowych – podał Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu do pierwszego kwartału bieżącego roku liczba kart zmniejszyła się o 9 tys. To niewiele, ale zdarzyło się to po raz pierwszy od startu polskiego rynku komórkowego 12 lat temu.

Od dwóch, trzech lat motorem wzrostu liczby klientów polskich sieci komórkowych były usługi na kartę. Teraz operatorzy GSM koncentrują się coraz bardziej na klientach płacących rachunki, którzy przynoszą im czterokrotnie wyższe wpływy (średnio ok. 80 zł). Tę politykę widać po półrocznych wynikach Polkomtelu, operatora sieci Plus. W II kwartale bieżącego roku liczba abonentów w jego sieci wzrosła o 200 tys., ale liczba użytkowników telefonów na kartę spadła o 250 tys. W tym roku operatorzy spodziewają się jeszcze kilkuprocentowego wzrostu przychodów i ciągle solidnych zysków, ale kolejne lata już nie będą tak dobre. Przynajmniej pod względem tempa wzrostu wpływów.

Statystycznie na jednego Polaka przypada już 1,1 karty w telefonie komórkowym. Choć tak naprawdę jeszcze nie wszyscy Polacy mają telefon komórkowy, ale nie wiadomo, czy wskaźniki w Polsce będą rosły do 1,5 karty telefonicznej na obywatela, jak to jest np. w Luksemburgu.