Na rozpoczęcie czekają prace warte kilkaset milionów złotych. Roboty ruszą, gdy rozporządzenia wykonawcze do programów unijnych zostaną zaakceptowane przez Komisję Europejską. Dopiero po pomyślnej notyfikacji rząd i marszałkowie mogą podpisywać umowy o finansowanie, a porty lotnicze rozpoczynać inwestycje. Wcześniej jednak wnioski portów lotniczych będą musiały zostać sprawdzone pod względem formalnym – a to kolejne miesiące. Wbicie łopaty przed podpisaniem umowy o finansowanie może prowadzić do utraty środków unijnych.
Pierwsze inwestycje nie rozpoczną się więc wcześniej niż za pół roku, mimo że wiele z nich jest już na takim etapie zaawansowania, że prace mogłyby rozpocząć się wcześniej. – Mamy już pozwolenie na budowę Terminalu 3. Koszt inwestycji szacujemy na ok. 130 mln zł – mówi Elżbieta Gamus, dyrektor finansowy łódzkiego lotniska. – Możemy rozpocząć prace wcześniej, ale – jak wynika z projektu rozporządzenia wydanego przez resort rozwoju regionalnego – możemy występować o zwrot kosztów poniesionych dopiero po podpisaniu umowy z marszałkiem.
Władze krakowskiego lotniska do końca tego roku mają otrzymać pozwolenie na rozbudowę płyt postojowych i łącznika między drogą kołowania a płytami. Prace chcą zacząć na wiosnę, ich wartość to ok. 30 mln zł.Katowickie lotnisko chce w pierwszej kolejności za ok. 88 mln zł wybudować płyty postojowe.
– Na wiosnę chcemy zacząć prace o wartości 450 mln zł, w tym budowę terminalu pasażerskiego – mówi Tomasz Kloskowski, wiceprezes portu gdańskiego. Wszystkie inwestycje mają być współfinansowane z funduszy programu „Infrastruktura i środowisko”.
Rozporządzenie wydane przez ministra rozwoju regionalnego dotyczące funduszy rozdzielanych w ramach programów regionalnych znajduje się w Komisji Europejskiej. – Bruksela zażądała dodatkowych informacji, które doślemy do 31 sierpnia. Po tym terminie Komisja będzie miała dwa miesiące na analizę przesłanego dokumentu – wyjaśnia Aneta Styrnik z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.