W ofertach leasingowych dotyczących finansowania aut pojawiło się w ostatnim czasie sporo zmian. Jak zauważa Mirosław Kamiński, prezes SEB Leasing, zmniejszyła się wysokość opłaty wstępnej, doszedł serwis samochodów i brak obowiązku wykupu pojazdu. Poza tym firmy leasingowe upraszczają procedury, ograniczają formalności związane z zawarciem umowy i przygotowują specjalne propozycje dla konkretnych branż.
Przedsiębiorcy coraz chętniej wybierają tzw. full service leasing (FSL) oferowany zarówno przez firmy stricte leasingowe, jak i zarządzające flotami.
– W ubiegłych latach zakup pojazdów do flot był finansowany głównie klasycznym leasingiem. Ostatnio widać dużą zmianę. Wielu klientów nie chce mieć problemów z samochodami, tworzyć rozbudowanych struktur, wykupywać pojazdów po zakończeniu kontraktu, woli wymieniać auta co trzy – cztery lata na nowe. Klienci flotowi z reguły oczekują nie tylko finansowania pojazdów, ale też nadzoru i komfortu dla użytkowników – mówi Dariusz Tucharz, dyrektor Pionu Car Fleet Management w BRE Leasing.Full service leasing to inaczej leasing operacyjny (z wysoką wartością końcową auta) oraz pakiet usług serwisowych (przeglądy, opony, assistance, ubezpieczenie, karta paliwowa, administracja). Dodatkowe usługi są dostosowywane do potrzeb klienta. Można liczyć na pomoc drogową, nocleg w pobliżu miejsca wypadku, samochód zastępczy itp.
– Dodatkowe elementy oferty dobierane są w zależności od pojazdu, budżetu, jakim firma dysponuje, a także od formy zatrudnienia pracowników w danym przedsiębiorstwie – mówi Leszek Pomorski.
[srodtytul]Stałe raty, niższe koszty[/srodtytul]