O utworzeniu agencji poinformował wczoraj minister energetyki Rosji Siergiej Szmatko, a prezentacja koncepcji działania instytucji odbędzie się w środę w Berlinie. Niemieckim partnerem rządowym Rosjan jest Niemiecka Agencja Energetyczna (DENA).
– Osiągnięcie większej efektywności rosyjskiej energetyki to jeden z kluczowych elementów stabilnego rozwoju kraju. Dziś w Rosji mamy wszelkie warunki do wykorzystania istniejącego potencjału energetycznego szacowanego na 380 mln ton umownego paliwa – wyjaśnił minister.
To paliwo to ropa, gaz, węgiel, ale także ogromne zasoby odnawialnych źródeł energii: wiatru, biomasy, biogazu oraz największe zasoby wodne na świecie. Dziś do produkcji prądu i ciepła Rosjanie wykorzystują ze źródeł odnawialnych jedynie wodę. Ale elektrownie wodne są przestarzałe, energochłonne i szkodzące środowisku naturalnemu jak cała rosyjska energetyka.
[wyimek]380 mln ton to szacunkowa wielkość rosyjskich zasobów energetycznych [/wyimek]
Gdy na początku 2008 r. Finowie z koncernu Fortum kupili od państwa spółkę energetyczną TGK-1, szacowali, że na jej dostosowanie do norm europejskich muszą wydać 2,2 mld euro. Pieniądze potrzebne były na modernizację pięciu elektrociepłowni Sankt Petersburga, z których jedna została wybudowana w czasach carskich, a inna w latach 20. XX w. Także największa, położona na Uralu, na terenach wydobycia gazu i ropy, firma energetyczna Rosji TGK-10 stosuje przestarzałe i szkodliwe technologie.