Reklama

Polski rynek fonograficzny wyjątkiem w Europie

Większa sprzedaż muzyki. Najszybciej rośnie segment muzyki cyfrowej, ale płyty CD wciąż stanowią 92 proc. rynku

Publikacja: 12.06.2009 01:18

Przychody branży fonograficznej rosną od kilku lat. Ten rok także zapowiada się dobrze.

Przychody branży fonograficznej rosną od kilku lat. Ten rok także zapowiada się dobrze.

Foto: Rzeczpospolita

Wartość hurtowego rynku fonograficznego w ubiegłym roku wyniosła 270,3 mln zł – wyliczył Związek Producentów Audio Video (ZPAV). To o 10,1 proc. więcej niż w 2007 roku, co oznacza, że rynek urósł trzeci raz z rzędu. W Europie wpływy ze sprzedaży muzyki zwiększają się jeszcze tylko w Czechach.

Firmy fonograficzne przyznają, że i ten rok zaczął się dla nich dobrze. – Generalnie rynek fonograficzny w Polsce wciąż ma tendencje wzrostową. Jeśli wliczymy do rynku sprzedaż płyt wydawanych przez Agorę, to w pierwszych czterech miesiącach urósł o 30 proc., bez Agory – o 13 proc. – szacuje Piotr Kabaj, prezes EMI Music Poland.

Gros przychodów z działalności fonograficznej w Polsce (92 proc.) to wpływy ze sprzedaży tzw. nośników fizycznych, czyli m.in. płyt CD i muzycznych DVD, po 4 proc. stanowią przychody ze sprzedaży muzyki cyfrowej i wpływy z opłat z tytułu użytkowania muzyki. – Najszybciej zwiększają się dziś wpływy z muzyki cyfrowej, są one jednak wciąż niewielkim odsetkiem całego rynku, więc w liczbach bezwzględnych to nośniki fizyczne zapewniają wzrost – mówi Zofia Skubikowska, specjalista ds. statystyki i PR w ZPAV.

Jeszcze niedawno wpływy z muzyki cyfrowej były bliskie zeru, dziś wynoszą 4 proc., czyli 10,8 mln zł. – To jest bardzo mało, bo nie ma porządnego sklepu muzycznego w Polsce. Te 10,8 mln zł pochodzi głównie ze sprzedaży utworów do telefonów komórkowych. Sytuacja zmieniłaby się, gdyby – tak jak chce UE – w Polsce zaczął działać iTunes (wirtualny sklep z muzyką należący do Apple’a – red.), którego nie ma także w Czechach, na Węgrzech i Słowacji – mówi Piotr Kabaj.

Według Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego IFPI (International Federation of the Phonographic Industry) globalny rynek cyfrowej muzyki był wart w ubiegłym roku 3,7 mld dol., o 25 proc. więcej niż rok wcześniej. To już 20 proc. całego rynku fonograficznego na świecie.

Reklama
Reklama

Polska pod względem wielkości całego rynku fonograficznego w ubiegłym roku znajdowała się na 23. miejscu na 55 krajów raportujących dane do IFPI.

Wzrost powoduje, że Polska jest wyjątkiem – na całym świecie sprzedaż płyt CD z muzyką się kurczy, a branżę dodatkowo osłabia internetowe piractwo. Wszędzie coraz więcej osób ściąga, legalnie lub nie, muzyczne pliki, rezygnując z kupowania albumów w sklepie.

Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama