Decyzja, jaką podejmą Brytyjczycy może wyznaczyć tendencję na rynku silników lotniczych na następną dekadę i wpłynie na szerszą rywalizację Airbusa z Boeingiem
Trent XWB jest najnowszym i fizycznie największym członkiem rodziny silników RR, które napędzają największe odrzutowce. Silnik z turbiną o większym przekroju od kadłuba Concorde'a i zużywający ponad tonę powietrza na sekundę jest najpotężniejszy i najbardziej elastyczny w lotnictwie cywilnym.
Jego producent i Airbus twierdzą, że jest w stanie napędzać wszystkie trzy warianty samolotu nowej generacji, A350. Dwusilnikowy odrzutowiec mający wejść do eksploatacji w 2013 r. będzie produkowany w trzech wersjach: A350-800, -900 i -1000 z możliwością zabierania odpowiednio 270, 314 i 350 pasażerów.
Rolls-Royce twierdzi, że Trent XWB będzie mieć siłę ciągu od 75 tys. funtów (nieco więcej od każdego z czterech używanych w A380) do 93 tys. dla wersji A350-1000. W branży pojawiły się jednak wątpliwości, czy ta najsilniejsza wersja będzie odpowiednia dla mini-jumbo A350-1000.
Niepokoje wynikają stąd,. że rodzina A350 ma prześcignąć dwóch konkurentów Boeinga: średniej wielkości B787 Dreamliner i większego B777 na 365 miejsc. — Błędem jest pomysł, że można wyposażyć w jeden rodzaj silnika samoloty dalekiego zasięgu zabierające od 250 do 350 osób — uważa konsultant lotniczy Richard Aboulafia z firmy Teal Group. Największy klient na A350, Qatar Airways dołączył do chóru krytycznych głosów. — Moim zdaniem, Rolls-Royce nie ma silnika dla A350-1000 — stwierdził w Paryżu prezes Akbar al-Baker.