Na swojej stronie internetowej bank informuje, że „czasowo wstrzymuje sprzedaż metali szlachetnych za ruble białoruskie". Ich ceny zostały podane tylko w dolarach. Natomiast skup złota, srebra i platyny bank prowadzi tylko w rublach.
Pogłoski o rychłej dewaluacji rubla od początku roku wywołują ogromny popyt za waluty i metale szlachetne. Ludzie pozbywają się bezwartościowych rubli, choć Mińsk robi wszystko by takie operacje utrudnić.
Bank dostały zakaz sprzedaży walut na karty kredytowe a ostatnio nie mogą już ich zakupywać w banku centralnym, podobnie jak przedsiębiorstwa.
W pierwszym kwartale popyt na złoto był wyższy cztery razy aniżeli w analogicznym okresie rok temu. Białorusini kupili 680,4 kg złota z czego 471 kg w marcu, gdy zagraniczni eksperci coraz głośniej zapowiadali rychłą dewaluację. Sprzedaż srebra była wyższa pięć razy (1045,5 kg).
Wg. banku centralnego Białorusini mają już ok. 11 mld euro w swoich pończochach.