Powrót do światowej czołówki samodzielnych producentów silników lotniczych,  śmigłowców, lekkich samolotów ( w tym bezpilotowców) i zaawansowanych technologicznie  struktur dla światowych  potentatów awiacji to dziś plan rodzimych  przedsiębiorców i  konstruktorów. W Warszawie o strategii i kierunkach technologicznego przyspieszenia rozmawiali w czwartek z inicjatywy Polskiej Akademii Nauk prezesi spółek, szefowie instytutów badawczych i naukowcy z największych ośrodków politechnicznych bliskich lotnictwu. Proponują większą integrację środowiska i lobbing na rzecz budowania państwowej strategii, uczynienia z branży lotniczej lidera unowocześniania gospodarki.

Czeski przykład

- Bierzmy przykład z Czechów. Koncentracja wysiłków przedsiębiorców i racjonalna polityka praskiego rządu, selektywnie wspierającego najlepsze firmy, juz przyniosła za południową granicą skok technologiczny. To dlatego w wielkich programach europejskich których celem  jest tworzenie lotniczych  innowacji sąsiedzi znad Wełtawy wyprzedzili konkurentów z nowych krajów UE – mówi Witold Wiśniowski dyrektor warszawskiego Instytutu Lotnictwa. Jego instytut w ostatnich latach  zrobił ogromny postęp stając się największym w kraju ośrodkiem badań materiałowych, zatrudniającym 1500 fachowców. Z usług jego 4 laboratoriów korzystają obecnie wielcy producenci samolotów i silników lotniczych na czele z amerykańskim gigantem General Electric.

Skrzydlate klastry

Ale baza dla umacniającej się struktury Polskiej Platformy Technologicznej Lotnictwa jest znacznie szersza. W kraju, w trzech regionalnych klastrach związanych z awiacją: podkarpacką Doliną Lotniczą, skoncentrowanym w rejonie  Bielska Śląskim Klastrem Lotniczym i Klastrem Wielkopolskim ( Kalisz, Wrocław), skupionych jest blisko 100  spółek zatrudniających ponad 23 tys pracowników . Przychody kilkudziesięciu firm tylko z Doliny Lotniczej, łączącej największe fabryki  na czele z WSK Rzeszów, PZL Mielc/Sikorsky Aircraft, PZL Świdnik -AgustaWestland, Goodrich Krosno, podrzeszowski zakład bawarskiego koncernu MTU czy Hispano Suiza-Snecma Sędziszów, przekraczają rocznie miliard dolarów. Dodajmy tylko, iż to pieniądze uzyskiwane niemal wyłącznie z eksportu lotniczych, zawansowanych technologicznie komponentów.

Rządowe wsparcie

-Zakłady należące do amerykańskich i europejskich koncernów produkują w kraju samolotowe części przede wszystkim na podstawie zagranicznych projektów i technologii. Inicjatorzy Polskiej Platformy Technologicznej Lotnictwa chcieliby to zmienić. Krajowe  ośrodki naukowe i instytuty badawcze (istnieje 10-15 takich placówek specjalizujących się w technologiach dla lotnictwa), już oferują własne opracowania i wynalazki- mówi prof. Jacek Rokicki z Wydziału Mechanicznego, Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Prof. Rokicki,  współautor strategii badawczej  przemysłu lotniczego   nie ma wątpliwości, że aby stać się jednak partnerem światowej czołówki branżowych ośrodków rozwojowych, rodzimi konstruktorzy muszą mieć  rządowe wsparcie. – Potrzebne są współfinansowane przez państwo duże, narodowe  programy badawcze na kształt europejskiego programu ramowego CLEANSKY, podnoszącego efektywność i standardy środowiskowe przyszłych statków powietrznych) – podkreśla. W polskich warunkach racjonalnie zaplanowana, dalekowzroczna polityka rozwojowa rządu byłaby w stanie uruchomić i skoncentrować wysiłek badaczy na wybranych  innowacyjnych celach – dodaje prof. Rokicki.

Laboratoria i gospodarka

Już teraz  atutem Politechniki Warszawskiej jest dorobek w dziedzinie badań materiałowych i budowy  bezzałogowych statków powietrznych. Politechnika Rzeszowska też bada wytrzymałość materiałów  ale doskonali również techniki produkcji lotniczych konstrukcji. Uczelnia częstochowska wyspecjalizowała się  w kwestiach aerodynamiki, Gliwice to  silniki lotnicze, Gdańsk  sterowanie przepływami, Lublin- technologie kompozytowe. Krzysztof Krystowski, prezes Avio Polska, spółki należącej do włoskiego koncernu lotniczego ze zbrojeniowego konglomeratu Finmeccanica, który w Bielsku uruchomił produkcję struktur najnowszych silników GE dla Boeinga, doskonale  zna możliwości polskich badaczy i inżynierów. -Jeśli rozwojem  lotniczej branży w kraju pokierujemy mądrze, postawimy na innowacje, zrobimy przysługę całej gospodarce – podkreśla.