Ranking logistycznej infrastruktury opublikował Bank Światowy. To trzecie tego typu zestawienie ekspertów banku. Pierwsze było w 2007 r, drugie w 2010. Podstawą oceny jest sześć kryteriów: procedury celne; infrastruktura transportowa; usługi logistyczne (agencje celne, operatorzy transportowi); możliwość śledzenie drogi towarów; terminowość dostaw i trudności w organizacji przewozów międzynarodowych. Oceniający przedstawiciele biznesu logistycznego mieli do dyspozycji od 1-5 punktów w każdej kategorii.
Na czele Singapur (4,13 pkt) - państwo na wyspie na południu Malezji; jeden z największych portów świata. Za nim Hongkong (4,12 pkt.) i Finlandia (4,05 pkt.). W pierwszej dziesiątce są jeszcze: Niemcy, Holandia, Dania, Belgia, Japonia, USA i Wielka Brytania. Dominuje więc Europa (6 krajów).
Polska znalazła się na 30 miejsce, wyprzedzając m.in. Nową Zelandię, Czechów (44 miejsce), którzy mają o wiele lepsze drogi od naszych; Islandię, Węgrów, Słowaków, Słoweńców, Cypr, Chorwację, Litwę (58 miejsce), Estonię (65) i Łotwę (76).
Najwyżej oceniono terminowość dostaw (19 miejsce w świecie). Procedury celne i praca celników jest na 28 miejscu w świecie, a najgorzej wypadła oczywiście infrastruktura drogowa (42 miejsce) i śledzenie drogi towarów (37 miejsce).
Z naszych sąsiadów Ukraina jest 66; Rosja na 95 miejscu (fatalna ocena tamtejszych służb celnych oraz granic), Białoruś - 91. Najgorzej w Europie wypada Mołdawia (132 miejsce).