Lufthansa i związkowcy znów negocjują

Przynajmniej 6 tygodni spokoju mają pasażerowie Lufthansy. W tym czasie będą trwały negocjacje zarządu ze związkowcami w sprawie podwyżek płac i zmian umów pracowniczych

Publikacja: 10.09.2012 15:58

Lufthansa i związkowcy znów negocjują

Foto: Bloomberg

Jeszcze w ostatnią sobotę Nicoley Baublies, przewodniczący związku zawodowego pracowników pokładowych ujawnił, że jego koledzy zastanawiają się nad jednym dodatkowym strajkiem, tym razem ostrzegawczym, przed rozpoczęciem mediacji. Ostatecznie zrezygnowano z usztywnienia stanowiska i ogłoszono zawieszenie akcji protestacyjnych na sześć tygodni.

— Byłoby nierealistyczne oczekiwać, że nasze rozmowy mogą się skończyć wcześniej- mówił w telewizji BBC Baublies. Nie ukrywał, że do powrotu do stołu przekonała oferta zarządu zatrudnienia na umowach stałych niektórych pracowników zatrudnionych dotychczas na kontraktach czasowych, czyli spełnienie jednego z żądań strajkujących.

- Ale jeśli negocjacje ponownie się załamią jesteśmy gotowi do nowych protestów. Tyle, że na razie nie mamy takich planów- dodał.

Baublies nie ukrywał jednocześnie, że UFO, to bogaty związek dysponujący składkami członkowskimi z ponad 20 lat, więc koszty strajku dla samych protestujących nie stanowią większego problemu.

Zarząd nadal kategorycznie nie zgadza się na przyznanie personelowi pokładowemu podwyżki w wysokości 5 proc. dotychczasowych zarobków, czego żądają związkowcy z UFO, ponieważ inne grupy zawodowe zatrudnione w Lufthansie przystały na 3,6 proc. wzrost płac.

Negocjacje mają rozpocząć się w najbliższą środę 12 września. Wcześniej będzie trzeba wyznaczyć mediatora. Wśród potencjalnych kandydatów jest były prezydent Niemiec Horst Koehler, polityk SPD, Franz Muentfehring oraz sędzia Hans Juergen Papier.

Poprzednie akcje strajkowe były dla Lufthansy bardzo kłopotliwe i zapewne kosztowne, chociaż przewoźnik nie informował o wysokości utraconych przychodów. Analitycy szacują je na ok 50 mln euro, bądź 29 mln euro utraty zysku., czyli 5 proc z prognozowanych 533 mln euro. W I  półroczu linia miała stratę w wysokości 20 mln euro, głównie z powodu bardzo wysokich kosztów paliwa.

Podczas trzech dni strajków niemiecki przewoźnik został zmuszony do odwołania ok 2 tys. lotów, utracił także klientów na rzecz konkurencji. Z Frankfurtu, który najbardziej został dotknięty akcjami protestacyjnymi, pasażerów Lufthansy wywoziły nie tylko należące do tej samej grupy kapitałowej Austrian Airlines i Swiss, ale również British Airways, Emirates i Lot.

Lufthansa jest obecnie w trakcie wdrażania ostrego planu oszczędnościowego, który ma do 2014 r. zmniejszyć koszty funkcjonowania przewoźnika o 1,5 mld euro. W ramach tego programu planowane jest zmniejszenie zatrudnienia o 4,5 tys. osób z załogi liczącej 117 tys. osób.

Na rynku bardzo pozytywnie oceniano twardą postawę zarządu Lufthansy, a poza ostatnim piątkiem, kiedy strajk miał trwać 24 godziny i odwołano 1000 lotów, kurs akcji linii cały czas szedł w górę. Akcje podrożały również w poniedziałek, kiedy zapowiedziano przerwę w strajkach na 6 tygodni.

Biznes
Tysiące dronów Macierewicza wreszcie dolecą. MON kupuje Warmate’y
Biznes
Sankcje na Rosję uzgodnione. Kolejne setki miliardów dla USA
Biznes
W branży drzewnej ubywa drewna, przybywa długów. Oto główny powód
Biznes
InPost Rafała Brzoski nastawił celownik. Będą kolejne akwizycje?