Sprzedawcy boją się głównie tzw. zjawiska showroomingu, czyli odwiedzania przez klientów sklepów jedynie po to, by oglądać i testować produkty z zamiarem nabycia ich gdzie indziej – zwłaszcza online lub w tańszym sklepie. Z badania TNS Mobile Life wynika, że do takiego zachowania przyznaje się jedna trzecia użytkowników telefonów komórkowych na świecie, w Polsce odsetek jest identyczny. Badanie powstało w oparciu o rozmowy z 38 tys. respondentów
z 43 krajów i dowodzi, że to właśnie urządzenia mobilne mogą być rozwiązaniem minimalizującym zagrożenia związane ze zjawiskiem showroomingu. Aż dwie trzecie spośród wszystkich osób oglądających produkty w sklepach korzysta wtedy z telefonu. Stwarza to ogromną szansę dla marek, by wykorzystując ten kanał rozpocząć z konsumentem dialog, obudzić zaangażowanie
i w efekcie zamienić oglądanie w kupowanie. - Urządzenia mobilne mogą stać podstawą do budowania relacji o nowej jakości. Planując takie działania należy oczywiście zwrócić uwagę na specyficzne dla danego rynku postawy oraz poziom otwartości wobec działań marek w obszarze ich telefonu – mówi Łukasz Chmura, Senior Research Executive z Digital Intelligence Team w TNS Polska.
Jednak na tle świata Polacy są umiarkowanie otwarci na komunikację marek podczas wizyty w sklepie. Podczas gdy globalnie aż 1/5 posiadaczy smartfonów zainteresowana jest aplikacją lub serwisem pomagającym poruszać się po centrum handlowym oraz korzystaniem z kuponów pobranych na telefon podczas zakupów, w Polsce takimi rozwiązaniami zainteresowany jest średnio co dziesiąty konsument posiadający smartfona (odpowiednio 11 proc. kuponami i 14 proc. aplikacją nawigującą po sklepie).
Znacznie mniejszą popularnością niż na świecie cieszy się także w Polsce pomysł „wirtualnego asystenta", czyli usługi polegającej na udzielaniu informacji o produkcie za pośrednictwem telefonu (serwisu lub aplikacji) podczas wizyty w sklepie. Tylko 4 proc. posiadaczy smartfona jest zainteresowanych tego typu rozwiązaniem, podczas gdy na świecie 13 proc.