Największa linia w Europie zmniejszyła kwartalny zysk operacyjny o 27 proc. do 431 mln euro, znacznie poniżej oczekiwanych 599 mln. Na ten wynik złożyły się niekorzystne kursy walutowe, koszty pracownicze i recesja w Europie.
Tradycyjni przewoźnicy europejscy dokonujący głębokiej restrukturyzacji starają się jak mogą przetrzymać okres spadku popytu i nasilenia konkurencji tanich linii i rywali z Bliskiego Wschodu.
- Azja jest naszym szczególnym problemem — stwierdziła szefowa pionu finansów Lufthansy, Simone Menne i wyjaśniła, że polowa spadku dochodów na ważnym japońskim rynny wynikała ze słabego jena. — Było tam ciężko w II kwartale. Nie dostrzegliśmy żadnych oznak ożywienia gospodarczego na podstawie rezerwacji miejsc — dodała.
Konkurenci z Chin zachowują się w Azji bardziej agresywnie, linie znad Zatoki zwiększają udział rynkowy w Azji Płd. -Wsch. — uważa — więc Niemcy muszą zastanowić się, co można zrobić dla zapewnienia wzrostu w tym regionie. Jedną z reakcji Lufthansy było zlikwidowanie na pewnych szlakach pierwszej klasy, a zachowanie tyko dwóch — biznes i ekonomicznej.
Niekorzystne kursy walutowe pozbawiły przewoźnika 23 mln euro zysku operacyjnego w I półroczu, ale program restrukturyzacji SCORE z likwidacją 3500 miejsc pracy pomógł ograniczyć skutki małego popytu na przewozy.