Oczekiwania rynku nie były zbyt wygórowane. Wszystko przez obniżające się ceny węgla energetycznego, które w I półroczu 2013 r. wyniosły 273,4 zł za tonę i były aż o 9,7 proc. niższe od ceny w 2012 r.

Z oczywistych względów przychody producenta węgla mogły się zatem drastycznie zmniejszyć. Mimo to spółka była w stanie pozytywnie zaskoczyć inwestorów. Poprawiła zarówno sprzedaż (o 8,4 proc. w ujęciu rocznym), wydobycie (o 5,2 proc.), jak i produkcję netto węgla (o 2,8 proc.). Pozytywnie zaskoczył m.in. zysk operacyjny, który w ujęciu rocznym urósł o blisko 6 proc. i osiągnął w II kwartale prawie 101 mln zł. Wynik netto prawie się nie zmienił i sięgnął 72,1 mln zł, a przychody r./r. wzrosły o 4,41 proc. do 448,1 mln zł.

4,4 procent wzrosły przychody Bogdanki w II kwartale 2013 roku, do ponad 448 mln zł

– Takie wyniki były możliwe dzięki zwiększeniu sprzedaży węgla przy niższej jego cenie – przekonuje Zbigniew Stopa, prezes Bogdanki, i zakłada: – Do końca roku ceny węgla mogą zanotować jednocyfrowy spadek (liczony w procentach). Może być on kontynuowany w 2014 r., a później powinna nastąpić stabilizacja.

W swoich założeniach spółka szczególny nacisk kładzie na obniżenie kosztów. Zarząd liczy, że do 2015 r. uda się je zmniejszyć o 15 proc. To jednak nie koniec planów spółki. Ta zakłada, że w 2014 r. zwiększy udział na rynku węgla kamiennego w Polsce do 12 proc. Zdaniem analityków tak dobre wyniki i optymistyczne prognozy mogą oznaczać dalsze zwyżki kursu Bogdanki na giełdzie (wczoraj akcje zyskały 2 proc.).