Reklama

Brokerzy zbroją się i prężą muskuły. Będzie starcie tytanów?

Wysyp transakcji ABB i SPO, a także spodziewane ożywienie na rynku IPO powodują, że w firmach inwestycyjnych ruch, jakiego nie widziano od dawna.

Publikacja: 08.08.2025 04:45

Brokerzy zbroją się i prężą muskuły. Będzie starcie tytanów?

Foto: AdobeStock

Tylko w ostatnim czasie „Parkiet” informował o kilku głośnych ruchach w branży. Mocny sygnał wysłała Ipopema Securities ściągając do siebie Artura Iwańskiego, Krisztinę Bende oraz Tomasza Krześniaka, czyli osoby, które przez lata stanowiły trzon BM PKO BP na rynku transakcji.

Ruch Ipopemy nie jest jednak odosobniony. Jak informowaliśmy, apetyt na to, by mocniej powalczyć o polski rynek ma także UniCredit, który ściąga do siebie kilkanaście osób z grupy Santander, które odpowiadały za obszar ECM czy fuzje i przejęcia. Ruch ten wywołał duże poruszenie, gdyż to właśnie grupa Santander była w ostatnich latach wyjątkowo aktywna na rynku.

Czytaj więcej

Tomasz Bardziłowski, prezes GPW: Giełda Papierów Wartościowych musi wrócić do swoich korzeni

Patrząc pobieżnie na rynek, można zadać pytanie, skąd ten nagły, duży ruch w firmach? W ub.r. przeprowadzono przecież tylko jedno IPO na GPW (Żabka), a w tym roku dwa (Diagnostyka i Arlen). Na rynek trzeba jednak patrzeć szerzej. To coraz powszechniejsze transakcje typu ABB czy SPO. Eksperci spodziewają się, że i na rynku IPO zacznie się dziać o wiele więcej.

Przybywa transakcji

– Ten rok charakteryzuje się rekordowo dużą aktywnością transakcyjną na tle ostatnich lat, głównie dzięki ustawicznie poprawiającym się nastrojom rynkowym. Począwszy od debiutu Diagnostyki w lutym na polskim rynku zostało zrealizowanych już 14 transakcji IPO/SPO/ABB, z czego Santander był zaangażowany w dziewięć z nich, które odpowiadały za ponad 90 proc. wartości wszystkich transakcji w tym roku. Biorąc pod uwagę projekty w trakcie realizacji oraz te spodziewane w drugiej połowie roku, to również wartościowo 2025 r. zapowiada się bardzo dobrze w porównaniu z ostatnimi latami – mówi Daniel Posyniak, dyrektor zarządzający Pionem Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej w Santander Bank Polska. Jak dodaje, przy braku negatywnej zmiany w otoczeniu geopolitycznym i makroekonomicznym, druga połowa roku, jak i rok 2026 przyniosą również szereg nowych transakcji, w tym w szczególności IPO.

Reklama
Reklama

Podobne sygnały płyną również ze strony innych podmiotów. – W obszarze ECM widzimy w tym roku wyraźne ożywienie, czemu sprzyjają wzrosty na GPW oraz powrót wycen do poziomów akceptowalnych dla emitentów i ich akcjonariuszy. Dotyczy to w szczególności branż związanych z konsumentem oraz nowych technologii, z których możemy oczekiwać co najmniej kilku debiutantów giełdowych w tym roku oraz w pierwszej połowie 2026 r. Widzimy również bardzo dużą aktywność, jeśli chodzi o transakcje ABB i wtórne emisje akcji notowanych spółek – mówi Bartosz Kędzia, dyrektor departamentu rynków kapitałowych w BM mBanku.

Czytaj więcej

Brokerskie życzenia na 2024 r.

W grupie mBanku trwają prace nad nowymi projektami. – Pracujemy nad trzema transakcjami IPO i kilkoma transakcjami ABB/SPO. Z uwagi na istotne wzrosty kursów akcji na przestrzeni ostatnich trzech kwartałów oczekujemy, że rynek wezwań może być zdecydowanie mniej aktywny. W obszarze transakcji prywatnych (M&A) widzimy niezmiennie dużą aktywność transakcyjną i my także pracujemy nad kilkoma transakcjami tego typu – mówi Kędzia.

Nikt nie odpuszcza

Nie dziwi więc fakt, że nikt nie chce odchodzić od „stołu”. Wręcz przeciwnie: pojawiają się kolejni chętni, by się do niego dosiąść. Skoro bowiem rynek rośnie i ma takie perspektywy, to żal jest oddawać go bez walki. Mimo zmian kadrowych tanio skóry nie zamierza sprzedawać Santander.

– Obserwujemy rosnącą dynamikę rynku i w związku z tym nieustająco dbamy o poszerzanie kompetencji naszego zespołu, szkolimy najlepszą kadrę i rozwijamy grono ekspertów. Atrakcyjność polskiego rynku, jego skala, dynamika wzrostów wspierana przez silne otoczenie makroekonomiczne przyciąga wielu graczy w obszarze doradztwa transakcyjnego. Poziom konkurencji na rynku ECM w Polsce oceniam jako wysoki, choć charakteryzujący się pewnymi specyficznymi cechami wynikającymi z ograniczonej liczby transakcji oraz relatywnie niewielkiego rynku kapitałowego w porównaniu do Europy Zachodniej – mówi Dariusz Posyniak.

Bartosz Kędzia podkreśla, że w rynkowej rywalizacji bierze udział przede wszystkim kilka bankowych i niebankowych instytucji z profesjonalnymi zespołami, które wspierane są przez równie kompetentne zespoły sprzedaży instytucjonalnej i analiz.

Tylko w ostatnim czasie „Parkiet” informował o kilku głośnych ruchach w branży. Mocny sygnał wysłała Ipopema Securities ściągając do siebie Artura Iwańskiego, Krisztinę Bende oraz Tomasza Krześniaka, czyli osoby, które przez lata stanowiły trzon BM PKO BP na rynku transakcji.

Ruch Ipopemy nie jest jednak odosobniony. Jak informowaliśmy, apetyt na to, by mocniej powalczyć o polski rynek ma także UniCredit, który ściąga do siebie kilkanaście osób z grupy Santander, które odpowiadały za obszar ECM czy fuzje i przejęcia. Ruch ten wywołał duże poruszenie, gdyż to właśnie grupa Santander była w ostatnich latach wyjątkowo aktywna na rynku.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Giełda
WIG z nowym rekordem, WIG20 powyżej 3 tys. pkt
Giełda
Rynek debiutów w Europie wyhamował. Odżyje jesienią?
Giełda
Kernel: akcjonariusze walczą nie tylko o wyższą wycenę
Giełda
Wakacyjne dywidendy 2025: GPW bije rekordy. PKO BP i Orlen z imponującą stopą
Giełda
Rosną długi spółek giełdowych. Dlaczego ich nie spłacają?
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama