Tylko w ostatnim czasie „Parkiet” informował o kilku głośnych ruchach w branży. Mocny sygnał wysłała Ipopema Securities ściągając do siebie Artura Iwańskiego, Krisztinę Bende oraz Tomasza Krześniaka, czyli osoby, które przez lata stanowiły trzon BM PKO BP na rynku transakcji.
Ruch Ipopemy nie jest jednak odosobniony. Jak informowaliśmy, apetyt na to, by mocniej powalczyć o polski rynek ma także UniCredit, który ściąga do siebie kilkanaście osób z grupy Santander, które odpowiadały za obszar ECM czy fuzje i przejęcia. Ruch ten wywołał duże poruszenie, gdyż to właśnie grupa Santander była w ostatnich latach wyjątkowo aktywna na rynku.
Czytaj więcej
Mamy dobry czas dla rynku kapitałowego i musimy to wykorzystać. Na GPW musimy najpierw musimy poś...
Patrząc pobieżnie na rynek, można zadać pytanie, skąd ten nagły, duży ruch w firmach? W ub.r. przeprowadzono przecież tylko jedno IPO na GPW (Żabka), a w tym roku dwa (Diagnostyka i Arlen). Na rynek trzeba jednak patrzeć szerzej. To coraz powszechniejsze transakcje typu ABB czy SPO. Eksperci spodziewają się, że i na rynku IPO zacznie się dziać o wiele więcej.
Przybywa transakcji
– Ten rok charakteryzuje się rekordowo dużą aktywnością transakcyjną na tle ostatnich lat, głównie dzięki ustawicznie poprawiającym się nastrojom rynkowym. Począwszy od debiutu Diagnostyki w lutym na polskim rynku zostało zrealizowanych już 14 transakcji IPO/SPO/ABB, z czego Santander był zaangażowany w dziewięć z nich, które odpowiadały za ponad 90 proc. wartości wszystkich transakcji w tym roku. Biorąc pod uwagę projekty w trakcie realizacji oraz te spodziewane w drugiej połowie roku, to również wartościowo 2025 r. zapowiada się bardzo dobrze w porównaniu z ostatnimi latami – mówi Daniel Posyniak, dyrektor zarządzający Pionem Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej w Santander Bank Polska. Jak dodaje, przy braku negatywnej zmiany w otoczeniu geopolitycznym i makroekonomicznym, druga połowa roku, jak i rok 2026 przyniosą również szereg nowych transakcji, w tym w szczególności IPO.