Maleje popyt na jumbo jety

Boeing zapowiedział zmniejszenie tempa produkcji swych największych samolotów, słynnych B747 z charakterystycznym garbem, bo maleje popyt na nie.

Publikacja: 21.10.2013 08:06

Koncern zmniejszy wkrótce tempo produkcji do 1,5 samolotu miesięcznie z 1,75 obecnie. Nie podał daty tej zmiany, ale wyjaśnił, że pierwsze samoloty produkowane w nowym rytmie będą dostarczone na początku 2014 r. Tempo to zostanie utrzymane do 2015 r., bo wtedy popyt powinien poprawić się.

Decyzja ta nie wpłynie na prognozy finansowe koncernu, bo produkcja tych maszyn jest już ograniczona. Boeing ma zaledwie 50 zamówień na samolot w cenie od 357 mln dolarów. Zmniejszenie tempa produkcji potwierdza malejące korzystanie z jumbo jetów i w mniejszym stopniu z jego europejskiego rywala — superjumbo A30 Airbusa. Wiele linii lotniczych woli zamiast tych 4-silnikowych gigantów mniejsze 2-silnikowe samoloty, które łatwiej zapełnić pasażerami, a zużywają mniej paliwa.

Obecna decyzja jest także konsekwencją wcześniejszej o uruchomieniu produkcji B787. Airbus postanowił produkować samolot dwupokładowy na 525 podróżnych, natomiast Boeing przewidywał, że przewoźnicy będą woleli samoloty 2-silnikowe dalekiego zasięgu, które będą przewozić podróżnych bezpośrednio do punktów docelowych, zamiast do wielkich centrów przesiadkowych, gdzie musieliby korzystać z następnych połączeń.

- A380 jest popularny, bo to nowy samolot — uważa analityk w Canaccord Genuity, Ken Herbert. — Ale w perspektywie pojawienia się A350-1000 i B777X dni czterosilnikowych maszyn są policzone moim zdaniem - dodał.

Boeing skupił się na produkcji dreamlinera zabierającego 250 podróżnych i planuje rozszerzenie gamy swego szlagieru handlowego, B777, który będzie latać dalej i zabierać 368 osób. Airbus ma w przyszłym roku zacząć dostawy A350, który ma zabierać 350 podróżnych w największej wersji.

B747-8 w typowej konfiguracji klas zabiera 467 osób, producent nadal inwestuje w ten samolot, którego technologia napędu jest pochodną dreamlinera. Ale samolot sprzedaje się słabo. Dotąd kupiono tylko 107 sztuk, koncern dostarczył 56. W tym roku Boeing uzyskał zamówienia tylko na 5 samolotów, a ponieważ 5 starszych anulowano, to w skali netto nie przybyło ani jedno. Najwięcej, bo 19 sztuk, kupiła Lufthansa.

Wersja cargo też slabo

Wersja cargo także nie ma specjalnego powodzenia, bo rynek przewozu frachtu jest dość ograniczony, choć Boeing spodziewa się poprawy w 2014 r. Nippon Cargo Airlines, Cathay Pacific i Cargolux Airlines Int'l kupiły najwięcej takich samolotów, po kilkanaście. Peter Sarment z firmy brokerskiej Stern Agee uważa, że B747-8 w wersji cargo będzie sprzedawać się, ale pojawienie się B777X przypieczętuje do końca dekady los wersji pasażerskiej tego samolotu.

Boeing nadal pracuje nad 747-8, aby poprawić jego niezawodność i osiągi. Samolot pojawił się w 1970 r. i zrewolucjonizował transport, bo pozwalał przewozić dużą liczbę ludzi na dalekie odległości bez tankowania. Koncern szacuje, że świat będzie potrzebować w ciągu następnych 20 lat około 760 samolotów wielkości 747-8 za 280 mld dolarów.

- Korekta poziomu produkcji pozwala nam dostosować się do krótkoterminowego popytu — oświadczył szef programu 747-8, Eric Lindblad — ale nie zmienia naszego zaufania do tej maszyny ani zaangażowania w ten program.

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?