Reklama

Cudzoziemcy w Hondzie?

Honda rozważa dywersyfikację swego kierownictwa złożonego wyłącznie z Japończyków poprzez mianowanie cudzoziemca. Okaże się to, gdy ogłosi w tym tygodniu nowy skład zarządu.

Publikacja: 23.02.2014 12:30

Cudzoziemcy w Hondzie?

Foto: Bloomberg

- Moim zdaniem musimy poważnie zastanowić się nad tym i naprawdę zastanawiamy się — stwierdził wiceprezes Tetsuo Iwamura zapytany o skład personalny zarządu, na marginesie uroczystego otwarcia fabryki w Celaya w Meksyku. Trzecia największa w Japonii firma samochodowa, uważana od dawna za pioniera japońskiej globalizacji, podobnie jak Sony, mocno zostaje w tyle za Toyotą i Nissanem w tworzeniu wielonarodowych struktur kierowniczych.

Duże firmy japońskie są pod stałą presją, aby zatrudniały cudzoziemców dla wzmocnienia systemów kierowania, zarządzania ryzykiem i światowych perspektyw, bo tradycyjnie wybierały do swych zarządów mężczyzn z kół kierowniczych, którzy całe życie zawodowe spędzili w jednej firmie.

Honda zaczęła jako pierwsza z firm japońskich montować swe auta w USA w 1982 r., a teraz produkuje i sprzedaje 80 proc. swych pojazdów zagranicą. Opierała się mimo tego wprowadzeniu cudzoziemców do swej centrali w Tokio wierząc, że regionalne działy mające znaczną autonomię, z szefami pochodzącymi stamtąd, wystarczą do zapewnienia globalnego podejścia.

To stanowisko teraz zmienia się, bo firmie zależy na szybszym wzroście i zakłada większy nacisk na wschodzące rynki. Chce zwiększyć do marca 2017 sprzedaż na świecie do 6 mln aut rocznie, o 50 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Niektórzy szefowie muszą być bardziej związani z regionami poprzez zakupy podzespołów i materiałów, aby zwiększyć efektywność całej firmy. Firma chce ponadto korzystać od początku z inżynierów w regionach w nowym systemie projektowania pojazdów.

Honda przeprowadziła niedawno konsultacje z japońskim bankiem o zróżnicowaniu składu kierownictwa. Osoby z nią związane twierdzą także, że zastanawia się nad mianowaniem cudzoziemca do zarządu w ciągu kilku lat. Nie jest wykluczone nawet, by cudzoziemcy pojawili się w jej kierownictwie już od nowego roku, który zaczyna się 1 kwietnia. Podkreślają jednak, że w Hondzie nie ma pośpiechu.

Reklama
Reklama

Honda już mianowała na wysokie stanowiska w regionalnych filiach nie-Japończyków. Wiceprezesem w Ameryce ds. sprzedaży jest John Mendel, wcześniej pracujący w Fordzie i Maździe, a Mike Accavitti, wcześniej w Chryslerze, jest wiceprezesem operacyjnym działu samochodowego. Ich zwierzchnikiem jest Tetsui Iwamura.

Sytuacja w innych japońskich firmach jest całkiem inna. Nissanem i Renaultem kieruje Francuz libańskiego pochodzenia Carlos Ghosn, a w organach kierowniczych liczących 58 osób 15 z nich to cudzoziemcy i jedna kobieta. Toyota będącą bastionem tradycyjnego japońskiego zarządzania mianowała do swego zarządu w ubiegłym roku Amerykanina Marka Hogana, wcześniej członka kierownictwa GM. W jej strukturach liczących 68 osób znajduje się 7 cudzoziemców i jedna kobieta.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama