Oznacza to przeprowadzkę włoskiej grupy z Turynu, gdzie miała swoją centralę od 115 lat. Chrysler miał siedzibę swego kierownictwa w Auburn Hills pod Detroit.
- Główną siedzibą będzie Londyn — oświadczył Marchionne na konferencji prasowej w centrali Chryslera. — Jest jasne, że funkcje wykonawcze, zarząd, moje biuro i część moich funkcji muszą pochodzić z Londynu., ale to nie oznacza, że rezygnuję z mojej odpowiedzialności operacyjnej w Stanach. Będziemy wielostronni., będziemy robić co trzeba wszędzie — dodał.
W styczniu Fiat sfinalizował umowę za 4,35 mld dolarów o przejęciu pełnej kontroli nad Chryslerem i powstała siódma na świecie grupa samochodowa. Wówczas podano, że główną giełdą dla FCA będzie Nowy Jork, wtórną Mediolan, spółka zostanie zarejestrowana w Holandii z domicylem podatkowym w W. Brytanii.
Związki zawodowe i politycy we Włoszech byli zaniepokojeni możliwością redukcji miejsc pracy w konsekwencji przeniesienia centrali, ale Marchionne powtarzał, że fuzja nie wpłynie na wielkość zatrudnienia we Włoszech czy gdzie indziej.
Teraz stwierdził również, że inwestorzy przesadzili z reakcją sprzedając akcje Fiata Chryslera po przedstawieniu ambitnego 5-letniego planu rozwoju grupy. Akcje staniały o prawie 12 proc., bo analitycy zastanawiali się, jak Marchionne uda się zwiększyć sprzedaż i zysk, zmniejszyć dług inwestując 48 mld euro w ekspansję na świecie poprzez rozwijanie marek Jeep, Alfa Romeo i Maserati — bez cesji czy emisji akcji z prawem poboru.