Chcemy udziału Polski

Jesteście w finale wyścigu do budowy w Polsce tarczy przeciwrakietowej. Jeżeli wygracie – na co polscy podatnicy wydadzą co najmniej 16 mld zł?

Pod względem nakładów finansowych i oczekiwanych możliwości, „Wisła" jest i przez kolejne lata będzie najważniejszym programem obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej w Europie. Z tego względu Polska zasługuje na najlepszy system, który zapewni jej właściwy poziom bezpieczeństwa. Mając to na uwadze, na początku lipca polskie władze wybrały system obrony powietrznej SAMP/T jako jedno z dwóch możliwych rozwiązań w ramach programu. Oferując SAMP/T, MBDA i Thales gwarantują polskiej armii efektywne narzędzie do obrony suwerenności oraz udział w budowie wspólnego bezpieczeństwa w Europie. SAMP/T jest już dobrze znane w NATO, służy w siłach zbrojnych Francji i Włoch. Rakiety będące na wyposażeniu systemu są już użytkowane przez dziesięć armii na całym świecie. Interoperacyjność SAMP/T z NATO została potwierdzona wiele razy podczas wspólnych ćwiczeń. Wybór naszej oferty zagwarantuje Polsce największe zaangażowanie w produkcję, obsługę i modernizację systemu przez przynajmniej następne 25 lat. Nasz cel to maksymalny udział Polski w programie. Europejskie rozwiązanie oznacza istotny zwrot w postaci inwestycji, szczególnie w polskim przemyśle. Dzięki SAMP/T Polska nie tylko będzie mogła skutecznie chronić obywateli i zabezpieczyć wschodnią granicę NATO, ale odniesie też znaczne korzyści ekonomiczne, przemysłowe i intelektualne, jakie towarzyszą europejskiej opcji. Mam wątpliwości, czy będzie to możliwe w przypadku wyboru propozycji amerykańskiej. Mocno wierzę, że nasza oferta da polskim podatnikom największe korzyści z tego wydatku.

Jakie są dotychczasowe doświadczenia, jeżeli chodzi o funkcjonowanie systemu? Kto z niego korzysta?

Gwarantujemy wam największe zaangażowanie w produkcję, obsługę i modernizację systemu

Francuskie siły powietrzne odebrały już 12 zestawów SAMP/T, a włoska armia – sześć. System został już sprawdzony tysiące razy podczas niezwykle zaawansowanych symulacji. Od 2005 r. rakiety Aster brały udział w przeszło 70 strzelaniach, w tym trzech przeciw taktycznym rakietom balistycznym.

MON olbrzymią rolę przywiązuje do kwestii „polonizacji" budowy systemu. Jak ta polonizacja wyglądałaby w przypadku MBDA?

Polska jest postrzegana przez nasze rządy oraz dwie firmy oferujące system jako strategiczny europejski partner w NATO. Z tego względu jesteśmy gotowi zapewnić naszym polskim partnerom rozległy zakres długoterminowej współpracy przemysłowej obejmujący transfer najbardziej zaawansowanych technologii. Poziom polonizacji systemu będzie uzależniony od kształtu ostatecznych wymagań polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, których spodziewamy się już niedługo. Wkład polskiego przemysłu obejmie prace studialne, projektowe, rozwojowe, produkcję, integrację, utrzymanie, modernizację i szkolenia w zakresie elementów i podzespołów systemu SAMP/T.

Które polskie firmy będą uczestniczyć w kooperacji?

Zakres współpracy z polskim przemysłem będzie zależeć od wymagań MON. Thales i MBDA przygotowały szczegółowy plan współpracy z członkami konsorcjum OPL, które składa się z dziesięciu podmiotów. Są to: PHO, PIT Radwar, Mesko, PCO, Centrum Techniki Morskiej, Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 w Zegrzu, Wojskowe Zakłady Uzbrojenia w Zielonce, Huta Stalowa Wola, Jelcz Komponenty, Zakłady Mechaniczne w Tarnowie. Naszym celem jest kontynuacja tego partnerstwa, jeśli firmy te wejdą w skład  Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Ale kooperacja nie ograniczy się tylko do przemysłu. Prowadzimy rozmowy z wojskowymi instytutami i uczelniami.

Czy będzie istniała możliwość eksportu powstających w Polsce elementów systemu?

Poważnie bierzemy pod uwagę możliwość eksportu produkowanych w Polsce komponentów, zidentyfikowaliśmy obszary współpracy. Widzimy szanse na podpisanie umowy na eksport wyprodukowanych w Polsce elementów systemu SAMP/T na rynki trzecie. Nie ma żadnych powodów, dla których Polska miałaby nie mieć dostępu do rynków zagranicznych, jeśli tylko krajowa produkcja będzie konkurencyjna, spełni międzynarodowe standardy i będzie zgodna z naszą polityką zagraniczną.

Jakie są doświadczenia MBDA we współpracy z lokalnymi firmami zbrojeniowymi?

W MBDA mówimy, że mamy zakodowaną współpracę w swoim DNA. Firma powstała w wyniku połączenia europejskich przedsiębiorstw rakietowych. Rozwijamy ją w oparciu o wielonarodowe programy współpracy, np. rakieta Aster (Francja i Włochy), pocisk Meteor (sześć europejskich państw), Scalp/Storm Shadow (Francja i Wielka Brytania). Musieliśmy współpracować, aby rosnąć w siłę. I to podejście charakteryzuje nasze działania na całym świecie. Dlatego nawiązanie długofalowego partnerstwa z lokalnymi firmami obronnymi jest dla nas czymś naturalnym.

Jakim krajom MBDA proponuje kupno systemu?

Z powodzeniem zaoferowaliśmy elementy systemu SAMP/T Singapurowi, który chciał poprawić obronę powietrzną. Największe postępowanie z udziałem SAMP-T toczy się w Turcji. Ten konkurs jest interesujący ze względu na podobieństwa do sytuacji w Polsce. Oferentami są: konsorcjum Eurosam złożone z Thalesa i MBDA, Raytheon i Lockheed Martin – producenci systemu Patriot Advanced Capability-3, a także Chińczycy. We wrześniu 2013 r. tureckie władze ogłosiły, że oferta Eurosam została wyżej oceniona niż amerykańska.

Kiedy system mógłby osiągnąć pełną funkcjonalność?

Możemy bardzo szybko dostarczyć w pełni funkcjonalne systemy SAMP/T mające też zdolność obrony przed rakietami balistycznymi. Linia produkcyjna rakiety Aster we Francji pracuje nieustannie. Nasz partner, Thales, ma doświadczenie, sprawdzone możliwości symulacji, aby opracować system w najkrótszym czasie i przy jak największym zaangażowaniu polskiego przemysłu. Francja jest gotowa udzielić silnego poparcia dla tego projektu, szczególnie jeśli chodzi o udostępnienie laboratoriów, ośrodków testowych i szkoleniowych.