Dotychczas Boeing miał zgodę na przedstawienie swych produktów Iran Air i innym liniom lotniczym tego kraju, bo stara się nadrobić dystans do Airbusa, który w styczniu osiągnął wstępne porozumienie o sprzedaży 118 samolotów wartych 27 mld dol. Na początku czerwca pojawiła się informacja o rozmowach Iran Air z koncernem z USA oraz o dużym zamówieniu, pierwszym od rewolucji islamskiej w 1979 r.
- Z 250 liniowych samolotów w Iranie trzeba wymienić 230 — oświadczył Ali Abedzadeh dziennikowi „Iran" i dodał, że pisemne porozumienie zostało już podpisane. Poinformował, że nie ma żadnego terminu na wydanie zgody przez resort finansów. Według jego słów, Boeing wystąpił oficjalnie o ostateczne zezwolenie na sprzedaż samolotów, końcowy kontrakt zostanie podpisany po jego uzyskaniu.
Styczniową umowę Iranu z Airbusem uzależniono od uzyskania licencji eksportowych, bo wiele podzespołów w samolotach europejskich pochodzi z USA. Zezwolenie amerykańskiego ministerstwa jest ostatnią przeszkodą do usunięcia przed zawarciem kontraktu z Airbusem — dodał Abedzadeh.