Prawnik dla ubogich

Najubożsi będą mogli bezpłatnie otrzymać poradę prawną, zdecydują o tym ośrodki pomocy społecznej. Adwokaci muszą się liczyć z tym, że przypadną im nowe „urzędówki”

Publikacja: 06.12.2007 19:21

Prawnik dla ubogich

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Brakuje biur porad prawnych dla niezamożnych.

– Osoby ubogie nie mają w Polsce zapewnionego dostępu do bezpłatnej pomocy prawnej na etapie przedsądowym. Pomoc w sądzie często też jest daleka od ideału. Do rzecznika wpływa wiele skarg na jakość usług pełnomocnika lub obrońcy z urzędu. Nie są pozbawione racji – mówi Dariusz Chaciński, dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego i Gospodarki Nieruchomościami w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Kolejni ministrowie sprawiedliwości mieli swoje pomysły, jak rozwiązać ten problem. Żaden nie został urzeczywistniony. Teraz powstał kolejny.

Osoba niezamożna, która będzie chciała skorzystać z darmowej pomocy prawnika, najpierw będzie musiała pójść do ośrodka pomocy społecznej – mówi sędzia Sławomir Różycki z Ministerstwa Sprawiedliwości. – Ten na podstawie zaświadczenia o dochodach oceni, czy daną osobę stać na prawnika. Jeżeli uzna, że nie, skieruje ją do adwokata lub radcy prawnego. Listę prawników udzielających bezpłatnych porad ustalą korporacje prawnicze i przekażą ją ośrodkom pomocy społecznej. Pieniądze na honoraria mają pochodzić z budżetu państwa. System byłby więc podobny do udzielania pomocy z urzędu w postępowaniach karnych oraz cywilnych.

Według szacunków poczynionych na potrzeby poprzednich propozycji ministerialnych takich porad w skali roku trzeba by udzielać około 300 tysięcy.

– Pomysł nie jest zły – ocenia Filip Czernicki, prezes Fundacji Uniwersyteckich Poradni Prawnych. – Obawiam się tylko, że jeżeli prawnicy otrzymają pieniądze za każdą poradę, to będą chcieli udzielić ich jak najwięcej. Może się wtedy okazać, że ilość porad nie przełoży się na ich jakość. Według Filipa Czernickiego stawki powinny być więc zryczałtowane, niezależnie od ilości udzielonych porad.

– Pomysł ministerialny mógłby się sprawdzić – uważa mecenas Rafał Dębowski – pod warunkiem jednak, że prawnicy sami się będą zgłaszać do tego typu poradnictwa. Już w tej chwili wielu adwokatów utrzymuje się z prowadzenia spraw urzędowych i chętnych zapewne nie zabraknie. Poza tym musi istnieć specjalizacja wśród udzielających takich porad – dodaje. – Zdarza się bowiem, że prawnik zajmujący się na co dzień prawem pracy dostaje do prowadzenia sprawę karną.

Pomoc państwa jest niezbędna. Nikt wprawdzie nie prowadzi badań, ilu Polaków nie stać na poradę, ale sam fakt, że przeszło 17 proc. osób ma dochody, za które nie można się utrzymać, o czymś świadczy. To, co proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości, nie jest mi obce. W tej chwili pracuję nad podobnym rozwiązaniem tego problemu. Według mojej koncepcji biura pomocy prawnej powstałyby przy powiatach – a dokładnie przy powiatowych centrach pomocy rodzinie i rzecznikach praw konsumenta. Pracownicy biur udzielaliby informacji i porad prawnych, ale nie tylko. Biura kierowałyby także do innych organizacji oraz obrońców i pełnomocników z urzędu. Z tej pomocy korzystałyby osoby ubogie, ale i te, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej.

wyślij e-mail do autora: r.krupa@rp.pl

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów