Z początkiem roku ma zacząć funkcjonować system bezpłatnych porad prawnych. Najbiedniejsi uzyskają w nich pomoc przedsądową. Część ma być obsługiwana przez organizacje pozarządowe, część przez adwokatów i radców prawnych.
W większości izb chętnych spośród profesjonalnych pełnomocników nie brakuje. Każdy punkt dostanie miesięcznie ok. 5 tys. zł, czyli dyżurując raz w tygodniu, można zarobić około tysiąca złotych. To pieniądze nie do pogardzenia dla wielu adwokatów i radców prawnych. Nawet gdy samorządy chcą, by punkt był otwarty również w sobotę, zazwyczaj nie ma z tym problemów. W niektórych izbach chętnych jest tak dużo, że planowane są losowania.
Co dziesiąty chętny
Prawnicy podkreślają, że rynek jest przesycony i każdą okazję zarobienia dodatkowych pieniędzy trzeba cenić. Tak jest m.in. w Rzeszowie.
– Jeden samorząd zgłosił zapotrzebowanie, by punkt był otwarty w sobotę. Nie ma problemów, by znaleźć radców, którzy chcieliby dyżurować w dzień wolny od pracy – mówi Lech Marek Skierczyński, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Rzeszowie.
Podkreśla, że duża liczba zgłoszeń wynika z tego, że przy zwiększającej się liczbie radców prawnych i adwokatów rynek jest coraz trudniejszy.