Inwestorzy mają duże oczekiwania wobec banków

Od początku roku indeks WIG-banki urósł na giełdzie w Warszawie o 35 proc. Rynek liczy na spory wzrost rentowności kredytodawców, ale spełnienie oczekiwań może być trudne.

Publikacja: 23.05.2021 21:00

Inwestorzy mają duże oczekiwania wobec banków

WIG-banki jest już blisko poziomów sprzed pandemii. I to mimo że stopa referencyjna NBP, decydująca dla rentowności banków, nadal wynosi 0,1 proc. w porównaniu z 1,5 proc. sprzed pandemii, a Komisja Nadzoru Finansowego wciąż wstrzymuje wypłaty dywidend.

– Wyceny banków w październiku były tak zdołowane, że oczekiwałem odbicia, i tak się stało. Jednak teraz dla inwestorów bardzo trudny moment. Lubią ekstrapolować trendy, ale uważam, że rynek mocno wycenia już sporą poprawę wyników banków w przyszłości, i zakładam, że stopa zwrotu z akcji banków z GPW nie będzie w długim terminie tak atrakcyjna jak ostatnio – mówi Tomasz Bursa, wiceprezes Opti TFI. Od dołka z końca października (to był najniższy poziom tego indeksu od ponad dekady) WIG-banki zyskał już nieco ponad 100 proc.

– Rynek oczekiwał wcześniej, że wychodzenie z pandemii potrwa dłużej, a oprócz niskich stóp na wynikach odbijać się będą wysokie rezerwy. Wyniki w I kwartale pokazały, że banki, nie tylko w Polsce, zawiązały nadmierne rezerwy na pandemię w 2020 r. Teraz banki rozwiązywały część rezerw, co częściowo zneutralizowało ubytek wyniku z odsetek. To jednak nie będzie trwać w nieskończoność, poziomy rezerw w I półroczu będą dużo niższe niż w I półroczu 2020 r. i nieco wyższe niż w I półroczu 2019 r. Jednak w kolejnych kwartałach aż tak dużego wsparcia zysków dzięki zmniejszaniu rezerw nie będzie – dodaje Bursa.

Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM, ocenia, że rynki dyskontują ożywienie w gospodarce i związane z tym niższe niż pierwotnie prognozowano odpisy. – Podwyżki stóp jeszcze bym nie dyskontował, bo jej najprawdopodobniej nie będzie w najbliższym czasie, a przynajmniej takiej zauważalnej. Jeśli już będzie, to w takiej wysokości, że stłamsi wzrost gospodarczy, bo banki centralne staną przed wyborem: dopuścić do wysokiej inflacji czy próbować ją zdusić. Oba wybory bolesne dla gospodarek. Na razie banki, podobnie jak reszta spółek, które zostały silnie dotknięte pandemią, odreagowują, i to dosyć mocno. Wydaje mi się, że paliwo do tego wzrostu w postaci nowych środków trafiających na giełdy powoli się wyczerpuje – diagnozuje.

Odpisy spadły w I kwartale, co jest dobrą informacją, ale jednocześnie przychody nie zachwyciły. Zdaniem ekspertów wynik odsetkowy (odpowiada za 70 proc. przychodów branży) ma szansę w kolejnych kwartałach nieznacznie lekko rosnąć, ale popyt na finansowanie i akcja kredytowa są słabe, więc przy obecnych stopach procentowych będzie trudno o dalszy istotny wzrost wyniku z odsetek. Ekonomiści oczekują, że na razie podwyżek stóp procentowych nie będzie mimo tempa wzrostu cen przekraczającego cel inflacyjny. Najwcześniej ich zdaniem mogą pojawić się w II półroczu lub nawet pod koniec przyszłego roku (po wygaśnięciu kadencji obecnego prezesa NBP).

– Pozytywem jest wynik prowizyjny, którego dynamika poprawy rok do roku wprawdzie będzie nieco hamować, ale to powtarzalne rezultaty. Dzisiejsze wyceny banków wskazują, że rynek musi zakładać podwyżkę stóp najpóźniej w 2022 r., aby wyniki odpowiadały obecnym notowaniom. Duże polskie banki notowane są średnio z C/WK na poziomie 0,9. To wskazuje, że ROE musi mocno wzrosnąć, w okolice 9 proc. – wskutek poprawy wyników po około 20–25 proc. w latach 2022 i 2023, głównie dzięki wyższym stopom – albo kapitały banków zmaleją dzięki wypłatom tych nadwyżkowych. Jeśli się zmaterializują te oczekiwania, notowania banków na GPW powinny być w trendzie bocznym. Zakładam, że raczej istotnie nie spadną, bo sytuacja gospodarcza jest dobra, co sprzyja branży, ale też pewnie istotnie nie wzrosną – przewiduje Bursa.

Jego zdaniem obecnie jedynym czynnikiem, który jeszcze mocno podciągnąłby wyceny banków, mogłaby być decyzja KNF dotycząca dywidend.

WIG-banki jest już blisko poziomów sprzed pandemii. I to mimo że stopa referencyjna NBP, decydująca dla rentowności banków, nadal wynosi 0,1 proc. w porównaniu z 1,5 proc. sprzed pandemii, a Komisja Nadzoru Finansowego wciąż wstrzymuje wypłaty dywidend.

– Wyceny banków w październiku były tak zdołowane, że oczekiwałem odbicia, i tak się stało. Jednak teraz dla inwestorów bardzo trudny moment. Lubią ekstrapolować trendy, ale uważam, że rynek mocno wycenia już sporą poprawę wyników banków w przyszłości, i zakładam, że stopa zwrotu z akcji banków z GPW nie będzie w długim terminie tak atrakcyjna jak ostatnio – mówi Tomasz Bursa, wiceprezes Opti TFI. Od dołka z końca października (to był najniższy poziom tego indeksu od ponad dekady) WIG-banki zyskał już nieco ponad 100 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zysk Pekao wyraźnie powyżej oczekiwań. Mocny początek roku
Banki
Lista hańby. Największe banki UE wciąż wspierają rosyjską wojnę
Banki
Lepszy początek roku Deutsche Banku, gorszy BNP Paribas
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej