Koreański państwowy bank, potwierdzając kontakty z amerykańskim bankiem inwestycyjnym Lehman Brothers, nasilił spekulacje, że do umowy już blisko – podał „Financial Times”.
Nowy szef KDB Min Euoo-sung, wcześniej prezes filii Lehmana w Korei, zapowiadał, że jego instytucja będzie szukać aktywnie okazji do kupna aktywów za granicą. Jego zdaniem konsekwencje kryzysu kredytów subprime w USA stwarzają taką okazję.
Do ujawnienia informacji o rozmowach doszło w momencie, w którym prezes Lehmana Dick Gould jest pod coraz większą presją, aby podwyższyć kapitał jeszcze przed ogłoszeniem przez bank w połowie września bilansu kwartalnego. Analitycy spodziewają się, że bank będzie musiał dokonać kolejnego odpisu, tym razem na kwotę 4 mld dol. Od początku roku akcje Lehmana staniały o ponad 70 proc. na skutek kolejnych zmasowanych odpisów na pokrycie utraty wartości portfela kredytów hipotecznych.
Lehman był jednym z wiodących poręczycieli papierów dłużnych opartych na kredytach hipotecznych. Według nieoficjalnych informacji bank rozważa różne opcje podwyższenia kapitału, sprzedaż części udziałów, części lub całości działu zarządzania aktywami lub portfela nieruchomości komercyjnych.
Brytyjski dziennik ujawnił w sierpniu, że KDB prowadził tajne rozmowy z Lehmanem o kupnie 50 proc. udziałów: 25 proc. bezpośrednio, a reszty poprzez ofertę rynkową. Rozmowy utknęły jednak w martwym punkcie, bo Amerykanie żądali za dużo.