Reklama

Singapur stawia na utajnione finanse

To bardzo trudna rozgrywka i o ogromną pulę. Co trzeba zrobić, żeby nie dać się przechytrzyć? Jest prosta recepta w odległym Singapurze.

Publikacja: 27.07.2015 10:31

Thomas Jordan, prezes szwajcarskiego banku centralnego

Thomas Jordan, prezes szwajcarskiego banku centralnego

Foto: Bloomberg

Janwillem Acket, główny ekonomista banku Julius Baer Group przekonuje, że Thomas Jordan, prezes Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) powinien rozważyć rozwiązanie stosowane w innej małej, otwartej gospodarce, gdzie też dużą rolę odgrywa sektor finansowy. Jest nią Singapur.

SNB ma problem z powodu nadmiernych rezerw walutowych będących pokłosiem jego rynkowych interwencji w obronie maksymalnego kursu franka wobec euro. Singapur postępuje inaczej, zamiast koncentrować się na relacji swojego dolara do jednej waluty, jak robią to Szwajcarzy orientuje się na koszyk walut swoich najważniejszych partnerów w wymianie handlowej. Nie ujawnia jego składu, co sprawia, że grający na rynkach walutowych nie mają pełnej jasności co Singapurczycy kupują, kiedy interweniują w obronie kursu swojego dolara.

- SNB znowu potrzebuje przestrzeni do manewrowania bez rynkowego koła młyńskiego u szyi- przekonuje Acket. Wyrafinowany koszyk w singapurski m stylu umożliwiłby SNB prowadzenie spójnej polityki stabilnych cen. A jednoczenie chroniłby gospodarkę przed skutkami trudnych do kontrolowania szoków.

Potrzeba ponownego przemyślenia strategii SNB wynika z rezygnacji obrony kursu franka na poziomie 1,20 wobec euro w styczniu tego roku. Wówczas szwajcarski bank centralny ustąpił pod naporem fali pieniądza napływającego z zewnątrz w oczekiwaniu na spodziewane luzowanie polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. Teraz, kiedy - jak się wydaje - gospodarka Szwajcarii doświadczyła recesji a frank pozostaje silny analitycy zastanawiają się, jakie jeszcze narzędzia ma do dyspozycji SNB.

Także Chris Turner, odpowiedzialny za strategię walutową ING Group w Londynie powiada, że koszyk w singapurskim stylu „jest opcją" dla SNB. - To kwestia wiarygodności i jeśli ma się do dyspozycji nie ujawniony skład koszyka zyskuje się elastyczność , która nie jest całkowicie uzależniona od postrzegania rynku w jaki sposób ten koszyk jest zarządzany - argumentuje. Monetarny Urząd Singapuru dokonuje interwencji kiedy pojawia się potrzeba utrzymania kursy waluty w określonym, ale nie ujawnionym paśmie wahań.

Reklama
Reklama

To podejście znacząco różni się od strategii SNB. Od bankructwa banku inwestycyjnego Lehman Brothers Holdings w połowie września 2008 roku bank centralny Szwajcarii wielokrotnie kupował euro by zapobiec aprecjacji franka.

Zanim SNB we wrześniu 2011 zapowiedział obronę kursu franka na poziomie 1,20 za euro jego interwencje rynkowe przypominały potężne salwy. Kiedy tymczasowo kurs franka udało mu się obniżyć skuteczność tych zabiegów została podważona przez inwestorów kupujących szwajcarską walutę w reakcji na pojawiające się napięcia.

W rezultacie w okresie od 2011 do początku 2015 górny pułap dla SNB wynosił 1,20 CHF za euro . Kiedy Szwajcarzy zrezygnowali z obrony na tym poziomie frank podrożał o 14 proc.

Mimo rezygnacji z obrony poziomu 1,20 CHF za euro ekonomiści wciąż bacznie śledzą tygodniowe dane SNB dotyczące depozytów i comiesięczne statystyki o rezerwach walutowych, by zorientować się w skali interwencji rynkowych. Podczas konferencji prasowych i innych wydarzeń publicznych przedstawiciele SNB są ostro przepytywani jak zarządzają rezerwami walutowymi.

Tymczasem w Singapurze ujawnia się niewiele informacji. - Teraz każdy widzi co stara się zrobić SNB - wskazuje Ipek Ozkardeskaya,londyński analityk Capital Group Ltd. - Jeżeli rynek chce wyższego kursu franka to osiąga to - przekonuje.

Potencjalnym źródłem kontrowersji dla Szwajcarów może być to, że od dziesięcioleci frank był postrzegany jako globalna bezpieczna przystań. W 2013 roku był szóstą najbardziej handlowaną walutą, a dzienne obroty były czterokrotnie wyższe niż w przypadku dolara singapurskiego, wynika z danych Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS).

Reklama
Reklama

- System singapurski funkcjonuje dobrze, ponieważ działa od dawna i rynek zdaje sobie sprawę z jego specyfiki - wskazuje Frederic Neumann, kierujący działem analiz ekonomicznych banku HSBC w Hongkongu. Zwraca przy tym uwagę, że jest to system unikalny i zastosowanie go w szerszej skali w innym kraju byłoby bardzo trudne.

Jednocześnie na SNB jest wywierana presja aby stał się jeszcze bardziej przejrzysty. Wprowadzenie nie ujawnianego koszyka walut mogłoby spotkać się z opozycją w kraju znanym z przywiązania do bezpośredniej demokracji, gdzie obywatele mogą decydować w takich kwestiach jak podatki, służba zdrowia, czy ład korporacyjny.

Po zaskakującej decyzji szwajcarskiego banku o uwolnieniu franka, rezygnacji z obrony jego kursu na poziomie 1,20 CHF za euro pojawiły się apele, aby kierownictwo SNB regularnie publikowało sprawozdania ze swoich posiedzeń, członkowie jego zarządu byli wybierani przez parlament a skład kierowniczego gremium poszerzony.

Banki
18 172 971 903 836 rubli - tyle żąda od Belgów Bank Rosji
Banki
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Banki
BNP Paribas chce mieć milion nowych klientów. I obiecuje podwojenie dywidendy
Banki
Perspektywy bankowości prywatnej w Polsce. AI lepiej dopasuje usługi?
Banki
Romana Kłysz-Rakowska, Santander: Banki liczą na więcej milionerów i sukcesji
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama