Aktualizacja: 03.09.2015 22:00 Publikacja: 03.09.2015 22:00
Szymon Midera, prezes Banku Pocztowego
Foto: materiały prasowe
Eksperci oceniają, że różnica pomiędzy wyceną maksymalną (845 mln zł), a minimalną (589 mln zł) jest dość wysoka. – Tak dużą rozbieżność można interpretować na wiele sposobów – mówi Sobiesław Kozłowski, analityk Raiffeisen Polbanku.
– In plus, ponieważ jest duży potencjał wzrostu, lub in minus z powodu wielu ryzyk i niewiadomych stojących przed branżą, jak i spółką. Sektor bankowy jest pod presją spadku rentowności (BFG, opłata interchange) wymuszającej intensyfikację procesów konsolidacyjnych. Do tego dochodzi ryzyko polityczne i kwestia nałożenia ewentualnego podatku bankowego. Obawiam się więc, że trudno będzie dopiąć ofertę przed październikowymi wyborami parlamentarnymi – dodaje.
Bank zarobił sporo więcej, niż oczekiwali analitycy, liczba nowy pozwów frankowych spada, a obniżka stóp procent...
Bank chwali się silną pozycją lidera we wszystkich obszarach i bardzo wysokim zyskiem w I kwartale. Deklaruje te...
W Banku Millennium liczba ugód z frankowiczami spadła kwartał do kwartału, ale liczba nowych roszczeń od klientó...
Wyjście z Polski dużej hiszpańskiej grupy Santander pokazuje, że nawet na wydawałoby się poukładanym rynku wszys...
Bank ING BSK zarobił ponad miliard złotych w pierwszych trzech miesiącach roku. Trudniejsze mogą być kolejne mie...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas