Europejski Bank Centralny obciął swoją stopę depozytową o 25 pb., do poziom 3,5 proc. Taka decyzja była wcześniej spodziewana przez inwestorów. EBC obniżył również stopę refinansową - z 4,5 proc. do 3,65 proc., co również było zgodne z prognozami. (Stopa refinansowa była wcześniej traktowana jako główna stopa procentowa w strefie euro, ale z czasem główną stopą stała się faktycznie stopa depozytowa.) Stopa według której EBC pożycza bankom pieniądze w ramach tzw. marginal lending facility została natomiast obcięta z 4,5 proc. do 3,9 proc.
- Nie będziemy się trzymać żadnej ustalonej sztywno ścieżki dla stóp procentowych - zapowiedziała Christine Lagarde, prezes EBC.
Szefowa EBC stwierdziła, że decyzja o cięciu stopy depozytowej o 25 pb. była jednomyślna i oparta na danych gospodarcze. Lagarde zapewniła również, że kolejne decyzje o obniżkach będą zależne od danych. - Nie będziemy jednak zafiksowani na jednym wskaźniku, ale będziemy przyglądali się szerokiemu zestawowi danych - powiedziała prezes EBC. Nie dała ona żadnej wskazówki, co do decyzji jaka może zapaść na październikowym posiedzeniu Rady Prezesów.
Czytaj więcej
Były szef EBC Mario Draghi w długo oczekiwanym raporcie przestrzega przed „powolną agonią” unijnej gospodarki. Na odzyskanie konkurencyjności przez UE potrzeba nawet 800 mld euro rocznie.
EBC przedstawił również swoje prognozy makroekonomiczne. Wynika z nich, że wzrost gospodarczy w strefie euro wyniesie w tym roku 0,8 proc., by w 2025 r. przyspieszyć do 1,3 proc., a w 2025 r. wynieść 1,5 proc. Utrzymał on dotychczasowe prognozy dla inflacji konsumenckiej mówiące, że w 2024 r. wyniesie ona 2,5 proc., w 2025 r. 2,2 proc., a w 2026 r. 1,9 proc. Podwyższył jednak projekcje dla inflacji bazowej (czyli nie uwzględniające cen żywności, paliw i energii). W tym roku ma ona wynieść 2,9 proc., w przyszłym 2,3 proc., a w 2026 r. 2 proc. Szefowa EBC podkreśliła, że cel inflacyjny zostanie prawdopodobnie osiągnięty w ciągu 2025 r.