Na tle regionu polskie banki to optymiści

Lekkie ożywienie akcji kredytowej spodziewane jest w wielu europejskich krajach. W Polsce ma ono opierać się głównie na hipotekach dla gospodarstw domowych – wynika z badań EBI.

Publikacja: 06.12.2023 03:00

Lekkie ożywienie akcji kredytowej spodziewane jest w wielu europejskich krajach

Lekkie ożywienie akcji kredytowej spodziewane jest w wielu europejskich krajach

Foto: Bloomberg

W porównaniu z 2021 rokiem popyt na kredyty wciąż kuleje we wszystkich krajach Europy Centralnej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej (region CESEE), ale banki oczekują, że w perspektywie sześciu miesięcy nieznacznie się on poprawi – pokazują badania Europejskiego Banku Inwestycyjnego, które „Rzeczpospolita” przedstawia jako pierwsza.

Firmy zaczną inwestować?

Do tego delikatnego ożywienia w regionie przyczynić się może głównie wzrost zapotrzebowania na finansowanie inwestycji w środki trwałe ze strony firm, szczególnie korporacji, przy raczej słabym zainteresowaniu ze strony segmentu detalicznego. Dotychczas kredyt inwestycyjny to była słaba strona popytu na finansowanie ogółem. I jeśli już przedsiębiorstwa brały kredyt, to ubiegały się o pożyczki obrotowe i na bieżącą działalność.

– Wyniki badania wskazują, że sytuacja w regionie się stabilizuje. Wsparcie EBI udzielane bankom na korzystnych warunkach pozwoli na wzmocnienie akcji kredytowej zarówno dla MŚP, jak i korporacji, co umożliwi ich dalszy rozwój, kontynuowanie inwestycji i tworzenie nowych miejsc pracy – komentuje prof. Teresa Czerwińska, wiceprezes EBI.

Czytaj więcej

EBI: odradza się działalność inwestycyjna w Polsce i regionie

Wpływ „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”

W Polsce sytuacja jest nieco odmienna. Nasz sektor bankowy okazuje się większym optymistą niż banki w innych krajach regionu, jeśli chodzi o perspektywy wzrostu popytu w okresie od października 2023 r. do marca 2024. I co więcej, ten optymizm opiera się głównie na oczekiwaniu ożywienia w segmencie kredytów hipotecznych (i to znacznie powyżej trendów regionalnych).

Taka zmiana może być wynikiem dwóch kolejnych obniżek stóp procentowych w Polsce (we wrześniu i w październiku br., łącznie o 1 pkt proc., do 5,75 proc.), a także wdrożenia w połowie roku rządowego wsparcia dla kredytobiorców. Chodzi o programy „Pierwsze mieszkanie” i „Bezpieczny kredyt 2 proc.” z dopłatami z budżetu państwa, które mocno zdynamizowały akcję kredytów hipotecznych dla gospodarstwa domowych.

Czytaj więcej

Europejskie firmy pokonały pandemię

Warto tu dodać, że według danych Biura Informacji Kredytowej w samym październiku 2023 r. polskie banki udzieliły 24,1 tys. hipotek (najwięcej od dwóch lat), o wartości 9,7 mld zł, co jest najwyższą kwotą w całej dotychczasowej historii rynku kredytów mieszkaniowych. Niemniej zdaniem ekspertów EBI, biorąc pod uwagę niską bazę odniesienia w ostatnim roku, jest za wcześnie, aby stwierdzić, czy w Polsce można już mówić o trwałym odwrócenie cyklu na rynku kredytów hipotecznych.

Ostre warunki dostępu do finansowania

Natomiast w przypadku perspektyw wzrostu akcji kredytowej w pozostałych segmentach polskie banki pozostają sceptyczne, choć też nie spodziewają się spadków. Potwierdzają to także comiesięczne badania „Monitora Bankowego”. Tu tzw. indeks prognozy dla rynku kredytów podmiotów gospodarczych utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie od niemal sześciu miesięcy.

EBI w swoim badaniu bierze również pod lupę podaż kredytów. I ocenia, że w krajach regionu warunki udzielania kredytów w ostatnich szczęściu miesiącach ponownie się zaostrzyły (a dokręcanie śruby zaczęło się w pierwszych miesiącach 2022 r., prawdopodobnie ze względu na wojnę Rosji z Ukrainą, inflację, wyższe stopy procentowe i spowolnienie gospodarcze). Co gorsza, w ciągu najbliższych sześciu miesięcy banki chcą dalej zaostrzać swoje podejście, choć już nie tak rygorystycznie.

Czytaj więcej

EBI: Pogłębiła się innowacyjna luka między Europą a USA

W Polsce pod tym względem jest podobnie. Zacieśnienie polityki kredytowej dokonane kilka kwartałów wcześniej jest kontynuowane. Obecnie bilans wydaje się naturalny – potrzebę łagodzenia lub zaostrzenia warunków podaży uznaje taka sama liczba banków. Oczekuje się, że ten schemat będzie kontynuowany w ciągu najbliższych sześciu miesięcy na poziomie zbliżonym do średniej regionalnej.

Kredyty dobrze spłacane

Wbrew wcześniejszym negatywnym oczekiwaniom jakość kredytów poprawiła się w ciągu ostatnich sześciu miesięcy w bankach regionu. Jednak biorąc pod uwagę słabsze perspektywy gospodarcze i wyższe stopy procentowe, banki ponownie spodziewają się wzrostu kredytów zagrożonych w najbliższych sześciu miesiącach. W Polsce kredytodawcy oceniają, że w nadchodzącym okresie jakość kredytów pozostanie stabilna, zarówno w segmencie korporacji, jak i detalicznym. To nieznacznie lepsze oczekiwania niż w pozostałej części regionu.

W badaniu przeprowadzonym we wrześniu br. wzięło udział 12 międzynarodowych grup działających w Europie Centralnej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej oraz 70 lokalnych graczy, w takich krajach jak: Albania, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Węgry, Kosowo, Macedonia Północna, Polska, Rumunia, Serbia i Słowacja.

W porównaniu z 2021 rokiem popyt na kredyty wciąż kuleje we wszystkich krajach Europy Centralnej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej (region CESEE), ale banki oczekują, że w perspektywie sześciu miesięcy nieznacznie się on poprawi – pokazują badania Europejskiego Banku Inwestycyjnego, które „Rzeczpospolita” przedstawia jako pierwsza.

Firmy zaczną inwestować?

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zysk Pekao wyraźnie powyżej oczekiwań. Mocny początek roku
Banki
Lista hańby. Największe banki UE wciąż wspierają rosyjską wojnę
Banki
Lepszy początek roku Deutsche Banku, gorszy BNP Paribas
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił