Średnio udany II kwartał banków

Problem frankowy podzielił sektor na banki dwóch prędkości – część kontynuuje passę rekordowych zysków, część ponosi duże koszty rezerw na kredyty frankowe.

Publikacja: 25.07.2023 03:00

Średnio udany II kwartał banków

Foto: Adobe Stock

Łącznie zysk dziewięciu największych kredytodawców notowanych na giełdzie sięgnął w II kwartale tego roku 5,6 mld zł – prognozują analitycy przed rozpoczynającym się w tym tygodniu sezonem publikacji wyników finansowych. Teoretycznie to dużo, zwłaszcza na tle sytuacji rok wcześniej, gdy podmioty te zarobiły na czysto ok. 3,2 mld zł. Ale w porównaniu z I kwartałem tego roku mowa o spadku zysków z 6,8 mld zł – średnio o 18 proc.

Kwartalny spadek to pokłosie dużych rezerw na ryzyko prawne kredytów walutowych, które łącznie w okresie kwiecień–czerwiec sięgnęły 5,7 mld zł dla analizowanych banków wobec 3,2 mld zł w okresie styczeń–marzec tego roku. Ale wyniki za II kwartał bardzo wyraźnie pokazały, że sektor podzielił się na dwie prędkości – na grupę tych, którzy już mniej więcej uporali się z problemem frankowym, oraz tych, którzy mają jeszcze sporo do nadrobienia.

Czytaj więcej

Akcja kredytowa zaczyna się odradzać

Do tej pierwszej grupy należą głównie Pekao, ING Bank Śląski, Bank Handlowy czy Alior, czyli banki, które mają relatywnie niewielki portfel kredytów w CHF, a rezerwy frankowe pokrywają już dużą część tego portfela. Dzięki temu mogą korzystać ze środowiska wysokich stóp procentowych i notować rekordowo wysokie zyski. Przykładowo Pekao w II kwartale mogło zarobić na czysto 1678 mln zł, czyli o 15 proc. więcej niż w kwartał wcześniej. Wynik Aliora (ok. 444 mln zł) może być o 22 proc. wyższy, a ING BSK (1038 mln zł) – o 14 proc. wyższy.

Do drugiej grupy zaliczyć trzeba przede wszystkim PKO BP, mBank, Millennium, BNP Paribas i po części Santander BP, czyli banki, które swojego czasu udzieliły relatywnie dużo kredytów w CHF, a zawiązywane rezerwy pokrywały dotychczas 50–60 proc. tego portfela.

I tak PKO BP – jak pokazują prognozy analityków – pokazać może raptem ok. 518 mln zysku w II kw. wobec 1,45 mld zł w I kw., co oznacza spadek aż o 64 proc. Taki wynik oznacza poważne zmiany w rankingu najbardziej dochodowych kredytodawców – PKO BP zawsze był tu na czele, teraz może spaść na pozycję piątą. Ale w tym przypadku rezerwy frankowe sięgnęły w ostatnim okresie aż 2,5 mld zł.

Bardzo dużych odpisów na kredyty CHF dokonał też mBank – 1,5 mld zł i w efekcie jako jedyny podmiot giełdowy może zanotować niewielką, ale jednak stratę w II kw., szacowaną przez analityków na średnio 45 mln zł. Za to Millennium, też przecież mocno obciążony frankami i rezerwami, może mimo wszystko pokazać niewielki dodatni wynik na poziomie średnio ok. 55 mln zł.

Z kolei Santander BP jest dosyć ciekawym przypadkiem – oczekiwane 1038 mln zł na plusie to wciąż imponujący wynik, ale o 13 proc. niższy niż w I kw. br.

Z prognoz analityków widać również, że wynik z tytułu opłat i prowizji w dziewięciu analizowanych bankach wyniesie ok. 4,4 mld zł, co oznacza wzrost kwartał do kwartału o 1 proc. i spadek o 4 proc. rok do roku. Z kolei wynik odsetkowy może sięgnąć 18,9 mld zł i okazać się o 3 proc. większy w ujęciu kwartalnym i o 15 proc. większy w ujęciu rocznym.

Warto tu zwrócić uwagę na dosyć słabą kwartalną dynamikę dochodów odsetkowych, co wskazuje na ustabilizowanie się marży odsetkowej i stabilizację tego głównego źródła dochodów banków. Ale można się było tego spodziewać, skoro stopy procentowe w II kwartale pozostały bez zmian w porównaniu z I kwartałem.

Łącznie zysk dziewięciu największych kredytodawców notowanych na giełdzie sięgnął w II kwartale tego roku 5,6 mld zł – prognozują analitycy przed rozpoczynającym się w tym tygodniu sezonem publikacji wyników finansowych. Teoretycznie to dużo, zwłaszcza na tle sytuacji rok wcześniej, gdy podmioty te zarobiły na czysto ok. 3,2 mld zł. Ale w porównaniu z I kwartałem tego roku mowa o spadku zysków z 6,8 mld zł – średnio o 18 proc.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński zignorował Sejm. Sprawozdanie przedstawiła Marta Kightley
Banki
Czy UniCredit chce wrócić do gry na polskim rynku? Niekoniecznie
Banki
Tajwański bank wchodzi na Litwę. „Trampolina do Europy”
Banki
Atak na największe banki Rosji. Nie działają aplikacje i strony
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Banki
Były włoski właściciel Pekao wraca do Polski. Kupuje dwie spółki technologiczne