Ubiegły rok na rynku kredytów hipotecznych był rekordowy. Z danych BIK wynika, że w całym 2021 r. banki i SKOK-i udzieliły kredytów mieszkaniowych na kwotę 88,69 mld zł, z łatwością przebijając poprzedni rekord z 2008 r., kiedy udzielono hipotek na kwotę 70 mld zł. W tym roku sytuacja znacząco się zmieniła.
Trudne miesiące
Wzrost stóp procentowych od października, który ma na celu powstrzymanie najwyższej od dekad inflacji, negatywnie wpłynął na rynek hipotek. Stawka WIBOR 3M wynosi 7,05 proc., a WIBOR 6M sięga 7,35 proc. W efekcie rata przykładowego kredytu na 300 tys. zł wzrosła już ponaddwukrotnie w porównaniu z wrześniem. Nic więc dziwnego, że na rynku hipotek obserwujemy tąpnięcie.
– Maj przyniósł wyraźny spadek (-43,3 proc. r./r.) liczby udzielonych kredytów mieszkaniowych, bowiem banki udzieliły ich tylko 13 642 szt. To najmniej od lutego 2015 r., czyli od 87 miesięcy. Znaczący spadek wystąpił w ujęciu wartościowym (-38,6 proc.) – banki udzieliły w maju kredytów mieszkaniowych o wartości 4,727 mld zł. Jest to najmniej od sierpnia 2020 r. – tłumaczy nam prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK. Dodaje, że można powiedzieć, iż wartość akcji kredytowej po pierwszych pięciu miesiącach tego roku cofnęła się do okresu pandemii z pierwszych pięciu miesięcy 2020 r. Obecnie jesteśmy w cyklu zacieśniania polityki monetarnej. Za nami już dziewięć podwyżek stóp procentowych, a przed nami będzie ich jeszcze przynajmniej kilka. Akcję kredytową wyhamowały również wprowadzone regulacje, zaostrzające wymogi liczenia zdolności kredytowej.
Czytaj więcej
Stopy procentowe od października rosną z miesiąca na miesiąc. To wpływa na wzrost stawki WIBOR i w efekcie raty kredytów w złotym pną się w górę. Ale można liczyć na preferencyjne warunki.