PKO Bank Polski obejmie 453,6 tys. akcji serii C2 Banku Pocztowego w ramach oferty prywatnej. Cenę emisyjną ustalono na 49,6 zł, co oznacza, że PKO BP wyda na to 22,5 mln zł. W skali tego banku, zdecydowanie największego w Polsce, to kropla w morzu – jego aktywa sięgają 280 mld zł, a tegoroczny zysk netto przekroczy 2,8 mld zł, a nawet może się zbliżyć do 3 mld zł.
Pod koniec września akcjonariusze Pocztowego zgodzili się na emisję 18,15 mln akcji serii C2, z których bank pozyska łącznie 90 mln zł. Kapitał zakładowy banku zwiększy się więc ze 110,1 mln zł do 128,3 mln zł i będzie się dzielił na 12,83 mln walorów. Od kilku lat 75 proc. akcji Banku Pocztowego znajduje się w rękach Poczty Polskiej, pozostałe 25 proc. ma PKO BP, który kiedyś mocno zabiegał o przejęcie Banku Pocztowego. Poczta Polska obejmie 1,36 mln akcji Pocztowego, czyli wyda na to 67,5 mln zł. Obaj akcjonariusze biorą więc udział w ofercie proporcjonalnie do udziałów w akcjonariacie i zachowają status quo pod tym względem.
Zgodnie z przyjętą w czerwcu strategią na lata 2017–2021 planowane są kolejne dokapitalizowania kwotą rzędu 260 mln zł przez nowych lub obecnych akcjonariuszy. Plany giełdowego debiutu najprawdopodobniej zostały całkowicie przekreślone. Jesienią 2015 r. było blisko debiutu banku na GPW, ale niskie wyceny, oferowane przez inwestorów (znacznie poniżej wartości księgowej), skłoniły właścicieli do odstąpienia oferty. Teraz, po pozyskaniu środków z emisji akcji oraz obligacji i planowanym kolejnym dokapitalizowaniu w przyszłości, szans na debiut na GPW nie widać.