Zysk brutto zmalał o 76 proc., do 642 mln euro, netto o 63 proc., do 649 mln. Analitycy liczyli na 426 mln, jednak bank zapłacił niższy podatek i sprzedał część akcji. Zmniejszenie udziałów w Allianz i Daimlerze dało 145 mln euro, a w Arcore (łączność) 96 mln. Bank zmniejszył ponadto koszty, ale nadal zwiększał zatrudnienie – przybyło mu 2 tys. pracowników.
Bank z Frankfurtu ucierpiał jednak z powodu kryzysu finansowego. Musiał obniżyć wartość swych aktywów o 2,3 mld euro (w I kwartale – 2,7 mld), podczas gdy analitycy przewidywali tylko 1,5 mld. W sumie odpisy na deprecjację aktywów przekroczyły w tym roku 11 mld dolarów, stawiając bank w pierwszej dziesiątce na świecie. Jego straty są jednak skromne wobec tego, co musiał odpisać szwajcarski UBS (ponad 37,4 mld dol. od początku kryzysu). Specjaliści spodziewali się gorszych wyników.
– Ostrożnie podchodzimy do reszty roku – oznajmił prezes DB Josef Ackermann. – Nadal będziemy inwestować w działy strategiczne, ale nie złagodzimy dyscypliny finansowej.
Prezes był jednak mniejszym optymistą niż w listopadzie, gdy zapowiadał, że nie będzie nowych odpisów, a roczny zysk brutto wyniesie 8,4 mld euro.
afp, dpa, reuters