Smartfony podbijają bankowość

Bankowość mobilna szturmem zdobywa rynek. Prognozy pokazują, że już do 2020 r. częściej będziemy dokonywać przelewów przy pomocy smartfonów, niż z wykorzystaniem istniejących systemów bankowości internetowej.

Publikacja: 13.02.2014 09:44

Smartfony podbijają bankowość

Foto: Bloomberg

W 2009 r. wartość płatności mobilnych na świecie wynosiła 26 mld dol., ale wystarczyły zaledwie trzy lata, aby ta kwota wzrosła ponad sześciokrotnie. Już w 2012 r. 212 mln osób na świecie płaciło za pośrednictwem urządzeń mobilnych. Jak wskazują autorzy raportu „Digital Trends 2013", przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i Allegro, w 2015 r. wartość płatności mobilnych powinna sięgnąć 472 mld dolarów. Co ciekawe, obserwowany trend powinien pozytywnie wpłynąć także na rynek tradycyjnego handlu.

Jaki jest przeciętny użytkownik bankowości mobilnej? W zdecydowanej większości są to ludzie młodzi, czyli osoby w wieku 27-39 lat. W tej grupie 40- i 50-latkowie stanowią 18 proc., osoby pomiędzy 51 a 61 rokiem życia – 9 proc., a seniorzy powyżej 62 lat jedynie 3 proc.

- W szczególności młodzi ludzie będą coraz częściej korzystać z możliwości płacenia za pośrednictwem urządzeń mobilnych. Już w ubiegłym roku w Polsce w użyciu było 8 mln smartfonów. Ta liczba będzie się w dalszym ciągu zwiększać, a wraz z nią liczba osób, które będą korzystać z płatności mobilnych, zarówno przy transakcjach e-commerce, jak i w tradycyjnym handlu – tłumaczy Marcin Łaszkiewicz, Menedżer w dziale konsultingu, Deloitte.

Rynek płatności mobilnych jest stymulowany głównie poprzez rosnące zapotrzebowanie klientów oraz rozwój e-commerce. Jak pokazuje raport Deloitte i Allegro tylko niewielka grupa usługodawców na świecie nie jest nimi w ogóle (jak na razie) zainteresowana. W przypadku np. instytucji finansowych jest to tylko 3 proc., operatorów komórkowych – 5 proc. Pozostały procent - już wdrożył niezbędne rozwiązania lub jest na etapie ich planowania. Szczególnie pod tym względem wyróżniają się globalni gracze, w tym największe banki.

Nowy model płatności kształtują przede wszystkim smartfony, które oferują swoim użytkownikom znaczną swobodę oraz szeroki wachlarz funkcjonalności. Przyczynia się to do szybkiego rozwoju płatności zbliżeniowych oraz mobilnych aplikacji płatniczych. Obecnie wielu dostawców usług finansowych oferuje swoim klientom możliwość korzystania z telefonu zamiast portfela czy karty kredytowej. Takie rozwiązania mają duży potencjał, ale aby zyskały szeroką akceptację bardzo ważna będzie poprawa tzw. 'user experience', czyli komfortu użytkowania.

- Bardzo często ludzie rezygnują z możliwości skorzystania z transakcji mobilnej w obawie przed skomplikowanym i długotrwałym procesem, który będzie od nich wymagał kilkukrotnego wprowadzenia hasła uwierzytelniającego albo numeru PIN. Na razie łatwiejsze jest wyjęcie karty płatniczej, ale i to się zmieni kiedy instytucje inwestujące w płatności mobilne skupią się na zapewnieniu wygody, i dodaniu „dodatkowej wartości", których tradycyjne karty nie dostarczają – mówi Marcin Łaszkiewicz z Deloitte.

Największym wyzwaniem, jakie trzeba pokonać do szybszego rozwoju m-płatności, jest więc ograniczenie do niezbędnego minimum kroków przy logowaniu i potwierdzaniu transakcji przy jednoczesnym zachowaniu obowiązujących standardów bezpieczeństwa. Dziś najwygodniejszą metodą płatności tego typu jest zapisana w aplikacji (przygotowana przez zaufane i nadzorowane instytucje płatnicze) karta płatnicza, albo rachunek przedpłacony. Są to rozwiązania, które pozwalają zapłacić bez wpisywania kodów, czy bez konieczności logowania się do banku.

- W Polsce, podobnie jak na świecie, jesteśmy na początku tej drogi. Ważne jest, aby wszystkie zainteresowane podmioty zrozumiały, że system płatności mobilnych wspiera nie tylko handel elektroniczny, ale także tradycyjny. Bez jednej wizji przyszłości, i lepszego 'User Experience', trudno będzie zaoferować klientom rozwiązania, które jeszcze bardziej przekonają ich do płacenia za pomocą smartfonów i innych urządzeń mobilnych, a na tym powinno zależeć zarówno bankom, jak i operatorom komórkowym i handlowcom – podsumowuje Marcin Łaszkiewicz.

Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego
Banki
Zysk Citi Handlowego powyżej oczekiwań rynkowych
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem